Niezależność to forma wewnętrznej spójności

Mówi się, że niezależni ludzie są na wszystko obojętni. My wolimy stwierdzenie, że niezależność to brak obsesji i radość z tego, co się już ma.

Słowo “niezależność” jest obecnie bardzo popularne. Używa się go w wielu książkach oraz artykułach o rozwoju osobistym i duchowości. Dość częstym zjawiskiem jest tendencja do mieszania niektórych pojęć. Niezależność nie oznacza odcięcia się od wszystkiego, tworzenia zdystansowanych relacji i unikania przywiązania emocjonalnego.

Niezależność jest czymś bardziej osobistym. Jest kluczowa zarówno dla naszej psychologicznej, jak i emocjonalnej równowagi. Niezależność oznacza próbę odcięcia się od rzeczy i ludzi, którzy chcą nas posiadać.

Zachęcamy Was do zastanowienia się nad tą kwestią.

Zdrowe przywiązanie

W Buddyzmie jednym z głównych źródeł cierpienia jest przywiązanie. Jednak nie jest to takie samo przywiązanie, jak to w relacjach emocjonalnych i w okresie dorastania.

Spójrzmy na to bardziej szczegółowo. Ludzie, kiedy się rodzą, potrzebują przewodnika, który nauczy ich żyć i poznawać świat.

• Dorastanie ze zdrowym przywiązaniem do rodziców to spełnienie potrzeb dziecka. Ma miejsce wtedy, kiedy dziecko może być blisko, by czuć się bezpiecznie i kiedy troska oraz czułość są efektem miłości tak potrzebnej do rozwoju.
• Relacje emocjonalne bazujące na dojrzałym przywiązaniu są ważne i pozwalają budować szczęśliwy związek pełen szacunku.
• Ludzie potrzebują zacieśniać relacje z tymi, których kochają i z którymi mogą rozwinąć przywiązanie, dające poczucie bezpieczeństwa. To ludzie, z którymi jesteśmy blisko, kochamy ich i czujemy się kochani.

Moment, w którym rodzi się zależność, szantaż lub potrzeba kontroli jest oznaką, że związek przemienia się w coś toksycznego.

Niezależność jest formą wewnętrznej spójności

Teraz zajmiemy się bliżej tym, czym jest niezależność, aby wyjaśnić kilka istotnych aspektów.

Termin ten nie oznacza, że porzucamy wszystko, co mamy. Pozbycie się wszystkiego na pewno nie da szczęścia. Brak niektórych rzeczy powoduje niepewność, strach oraz smutek. Z drugiej strony zbyt duża zależność również powoduje cierpienie. Tyczy się to zbytniego przywiązania do rzeczy, ludzi oraz miejsc.

• Budowanie swojego życia wokół jednej osoby nie jest dobre. Kiedy nasze szczęście zależy od nastroju, kaprysów czy podejścia drugiej osoby, to coś jest nie tak.
• Jeśli jesteśmy zbyt przywiązani do rodziny, nie chcemy ruszyć się z domu – jest w tym coś nie tak.
• Jeśli jesteśmy zbyt uzależnieni od pracy, także jest coś nie tak. Powodów może być kilka. Może chodzić o pragnienie zyskania lepszej pozycji w pracy, zarabiania większej ilości pieniędzy lub nawet awansu społecznego.
• W tych wszystkich przypadkach coś jest nie tak. Zapominamy, jak to jest być szczęśliwym.

Niezależność daje nam w pewnym sensie wewnętrzną spójność. Przypomina nam, że szczęście nie musi być uzależnione od innych. Przypomina nam też, że więcej nie znaczy lepiej i wcale nie musi dawać szczęścia.

Szczęście najpierw rodzi się wewnątrz nas samych. Potem pozwala nam czuć się kompletnymi, wolnymi i dojrzałymi.

Jak “włączyć” niezależność do naszego życia

• Zaakceptuj niepewność. Jeśli ustanawiasz sobie jakiś cel, to nie pokładaj w jego realizację wszystkich nadziei i nie uzależniaj od niego szczęścia.
• Nie uzależniaj samopoczucia oraz szczęścia od tego, co robią inni lub czego nie robią. To źródło cierpienia, którego powinniśmy nauczyć się kontrolować.
• Polegaj na swoich działaniach.
• Nie myl chęci z koniecznością. To nie jest to samo. Przykładowo możesz chcieć wygrać pieniądze na loterii, żeby żyło Ci się łatwiej. To jednak wciąż tylko chęć, a nie konieczność.
• Trzymanie się kurczowo wszystkiego dookoła jest źródłem niepewności.
• Dbaj o poczucie własnej wartości. Zaspokajaj swoje potrzeby zgodnie z tym, kim naprawdę jesteś. Wiedz, że możesz być nie tylko szczęśliwa, lecz także uszczęśliwiać innych. Jednak nic na siłę.