Miłość Cię uciska? To pewnie nie Twój rozmiar

Nigdy nie próbuj być inną osobą tylko po to, żeby dostosować się do partnera. Może i obawiasz się samotności, ale na pewno jest ona lepsza niż toksyczny związek.

Często chybiamy przy wyborze rozmiaru. Niekiedy bierzemy sobie na głowę zbyt wiele i, z czasem, zdajemy sobie sprawę, że rozmiar nas przerasta. Podobnie, jeżeli chodzi o miłość. Wraz z upływem czasu zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego co osiągalne.

Są pewne rzeczy, których nie możemy zrobić i lepiej całkowicie o nich zapomnieć. Dostosowujemy się do rzeczywistości. W kwestiach takich jak miłość, niełatwo jest trafić na taką, która będzie dla nas idealna. Czasem miłość może nas dławić, a czasem uskrzydlać. A Ty? Trafiłaś na odpowiedni rozmiar? 

Miłość, która nas dławi

Nie można temu zaprzeczyć. Każda z nas uwielbia związki, które sprawiają, że czujemy się żywe, podekscytowane i pełne emocji. Pamiętaj, że ta mieszanka fascynacji, pożądania i potrzeby nieustannego bycia u boku tej drugiej osoby, jest czymś zupełnie normalnym w pierwszej fazie zakochania.

Po kilku miesiącach – bo tyle zazwyczaj trwa ta miłość romantyczna – zaczyna się miłość dojrzała i codzienna. Przychodzi moment odnowienie relacji z partnerem.

Na tym etapie bierzemy pod uwagę trzy wymiary:

• Pożądanie utraciło na intensywności (chociaż wciąż w nas żyje) i zaczyna się liczyć wyrozumiałość i kompatybilność. To związek innego rodzaju: tutaj liczy się dialog, zgoda, kompromis i harmonia.
• Otwiera się okres, w którym należy ustalić konkretne cele. Kompromis jest rozumiany jako chęć założenia rodziny, wspólnego mieszkania, znalezienia stabilizacji ekonomicznej, która pozwoli na tworzenie planów na przyszłość.
• Na co dzień żyje się w harmonii, z poczuciem humoru i szacunkiem. Rozmowa i wyrozumiałość są podstawą.

Jaka miłość uciska i dławi?

• Miłość, która nas uciska i dławi to taka, która wyrządza nam krzywdę. Pozostawia po sobie rany, których nie widać gołym okiem, ale jednak działają na nas destrukcyjnie. Tego typu miłość nie pozwala nam na rozwój osobisty.
• Miłość, która uciska to miłość egoistyczna. Taka, która nie bierze Cię pod uwagę i manipuluje. Niektóre osoby robią z siebie ofiarę i sprawiają, że czujemy się winne za każdym razem kiedy prosimy o odrobinę przestrzeni.
• Pamiętaj, że w niektórych przypadkach wina nie leży tylko po tej drugiej stronie. Czasami my same jesteś tak samo odpowiedzialne jak oni. Niektóre kobiety budują całe swoje życie wokół ukochanej osoby. Tak, jakby były swego rodzaju księżycem krążącym na orbicie planety.
• Odstawiamy na bok rodzinę, przyjaciół… Zapominamy o rzeczach najważniejszych – tych, które nas definiują. Trzymamy się tak blisko osoby, którą kochamy, że zaczynamy tracić własny oddech i własną osobowość.
• Nigdy nie stawiaj potrzeb innych ponad Twoimi własnymi. Z czasem Twoja samoocena będzie jak sznurki od marionetki. Nie pozwól na to!

Jeżeli miłość Cię uciska, bo to nie Twój rozmiar… Pozwól jej odejść

Jeżeli miłość Cię uciska, schudnięcie nie pomoże. Nigdy nie zmieniaj samej siebie po to, żeby dostosować się do partnera.

• Ty masz swój własny rozmiar, własny sposób widzenia i rozumienia świata. Twój świat tworzą wartości, których nauczyłaś się na podstawie prób i błędów.
• Jeżeli osoba, z którą żyjesz, nieustannie krytykuje Twój sposób bycia i podcina Ci skrzydła, poważnie zastanów się nad obecną sytuacją.
• Część z Was na pewno boi się zostawić swojego partnera, mimo tego, że przynosi on więcej łez niż szczęścia. Nie bój się być sama. Samotność jest dużo lepsza niż nieodpowiedni towarzysz.

Zdrowa samotność uwalnia i pomaga nam skontaktować się z naszym wewnętrznym “ja”.

• Nie zakładaj butów, które Cię uciskają. To normalne, że czasem wybierzemy błędny rozmiar. To nie takie łatwe znaleźć osobę idealną, która zrozumie wszystkie nasze potrzeby, która będzie miała plany na przyszłość podobne do naszych, która pozbawi nas obaw i wypełni szczęściem.

Jedno jest pewne: szukaj i nigdy się nie poddawaj!