Telefon komórkowy przy łóżku? konsekwencje
W dzisiejszych czasach telefon komórkowy jest czymś nieodzownym. Nie rozstajemy się z nim. Zabieramy go ze sobą zawsze i wszędzie, a jeżeli zdarzy się tak, że zapomniałyśmy go wziąć z domu – czujemy się nagie.
Nigdy go nie wyłączamy. Mało tego! Nawet podczas snu mamy go przy głowie! No właśnie: czy telefon komórkowy przy łóżku to dobry pomysł? W dzisiejszym artykule odpowiadamy na to pytanie!
Telefon komórkowy a zdrowie człowieka
Jeżeli należysz do tych osób, które śpią z komórką, weź pod uwagę, że na dłuższą metę możesz bardzo poważnie zaszkodzić Twojemu zdrowiu. Telefon komórkowy emituje fale elektromagnetyczne, które są naprawdę niebezpieczne.
Mowa nie tylko o godzinach nocnych. Również w ciągu dnia. Różnica jest taka, że podczas snu nasz smartphone może wywołać koszmary, sprawić, że będziemy miały problemy z zaśnięciem itp. Dlaczego? Ponieważ wpływa na naszą samoregulację, na zegar biologiczny i rytm dobowy.
Międzynarodowa Organizacja Zdrowia (WHO) stwierdziła, że wszystkie aparaty elektroniczne (nie tylko telefon komórkowy), są szkodliwe dla naszego organizmu i podnoszą ryzyko zachorowań na raka.
Wywołują efekt toksyczny. Niektórzy naukowcy tego nie potwierdzają, ale powinnaś wiedzieć, że telefon komórkowy działa na bazie promieniowania jonizującego i długości fal elektromagnetycznych.
Badania przeprowadzone w Australii dowodzą, że smartphony wpływają na płodność u mężczyzn. W przypadku obu płci, zwiększają poziom stresu.
Tak, wiemy. Przecież Twój telefon komórkowy służy Ci tylko jako budzik! To nieistotne. Powinien być wyłączony. Mimo tego, że nie korzystasz z niego podczas snu, on bez przerwy emituje i odbiera fale elektromagnetyczne.
Jeżeli trzymamy go przy głowie, nieprzerwalnie oddziaływuje na nasz organizm.
Gdzie położyć telefon komórkowy?
Masz do wyboru dwie opcje: albo całkowicie go wyłączyć i zostawić tam gdzie zwykle – na szafce nocnej. Albo go nie wyłączać i zanieść do innego, bardziej oddalonego pokoju. Ta druga alternatywa nie należy do najlepszych.
Jeżeli ze względu na wykonywaną pracę, nie możesz wyłączyć komórki, przynajmniej zdezaktywuj internet. Te fale są najgorsze. Eksperci mówią, że minimalna odległość między głową a telefonem nie może być mniejsza niż 1 metr.
Może by tak położyć nasz telefon komórkowy na krześle, w nogach łóżka? Inną ważną kwestią, która bardzo często ignorujemy, jest ładowanie baterii w nocy, trzymając telefon pod poduszką.
Było już wiele przypadków osób, które doznały oparzeń twarzy w wyniku spięcia i zapalenia się ich telefonów. Poduszki są wykonywane najczęściej z materiałów łatwopalnych, stąd jest to szczególnie niebezpieczne.
Telefon komórkowy w pobliżu naszej głowy, to również podwyższony poziom stresu. Podświadomie cały czas nasłuchujemy, czy przypadkiem nie przyszła do nas jakaś wiadomość, mail czy zawiadomienie z serwisów społecznościowych.
Tego typu nawyki, po pewnym czasie, powodują stany lękowe, bezsenność, problemy z koncentracją, koszmary, bóle głowy, niską produktywność, itd.
Jak zmniejszyć szkodliwość korzystania z komórki?
- Starać się, żeby rozmowy były krótkie. Jeżeli się przedłużają, zmieniamy ucho co kilka minut.
- O ile to możliwe, stosujemy system głośnomówiący, unikając w ten sposób bezpośredniego kontaktu.
- Nie pozwalajmy dzieciom na zabawę smartphonami.
- W miejscach o małym zasięgu, lepiej jest nie sięgać po telefon komórkowy, bo emituje jeszcze bardziej intensywne fale.
- Zadbać o to, żeby nie przylegał zbytnio do ciała (to się tyczy przede wszystkim Panów). Nie powinien też mieć kontaktu ze skórą.
- Podczas pracy lub nauki, nie powinien być bliżej niż na pół metra od nas.
Telefon komórkowy powinien od czasu do czasu odpocząć. I my od niego również. Godziny nocne są najlepszą opcją. Wstaniemy wypoczęte i pełne energii. Przejrzymy wiadomości dopiero po śniadaniu, albo w drodze do pracy.
W ten sposób sprawimy, że telefon komórkowy nie wpłynie na nasz układ neuronalny, czyli na jakość snu i poziom stresu. Pamiętajmy, że inne urządzenia elektroniczne również szkodzą.
Unikajmy telewizorów i komputerów w sypialni. A przynajmniej odłączamy je na noc. To samo tyczy się routera!