Rezyliencja ma źródło w psychice. Poznaj 7 rad.
Chociaż rezyliencja to termin, który jest głęboko zakorzeniony w dziedzinie psychologii motywacyjnej, to jednak słowo ma swoje korzenie w fizyce, a samo określenie wywodzi się z łaciny.
Gdy materiał traci swój pierwotny kształt na skutek uderzenia lub reakcji chemicznej, a następnie jest w stanie powrócić do swojej pierwotnej postaci bez zerwania lub pękania, w pewnym uproszczeniu może to stanowić przykład tego, czym jest rezyliencja.
Uproszczenie to wynika z faktu, że w fizyce lub inżynierii zjawisko to nosi inne nazwy, np. udarność lub elastyczność.
Ta właściwość fizyczna została wykorzystana przez psychologów. Pozwoliła im odnieść się do faktu, że ludzie także mogą wykazywać zbliżone właściwości.
Są w stanie stawić czoła naprawdę wielu przeciwnościom losu, pokonać je, a na koniec wyjść z nich nie tylko bez szwanku, ale niekiedy nawet silniejsi, niż wcześniej.
W dzisiejszym artykule zapraszamy do poznania opisanych przez nas siedmiu sposobów, na jakie można włączyć ten mechanizm terapeutyczny do własnego, codziennego życia i ułatwić sobie proces gojenia ran na psychice i w sferze emocjonalnej.
Możesz w to wierzyć lub nie, ale dzięki temu, że jesteśmy żywymi organizmami, to z biologicznego punktu widzenia jesteśmy gotowi “przetrwać” pewne sytuacje. Nasze mózgi mogą pomóc nam w przejściu przez cały ten proces względnie suchą stopą, czyli przy minimalnym uszczerbku na psychice.
Jest to forma odrodzenia, która pozwala nam przebrnąć przez ciężkie momenty w życiu i stawić czoła kolejnym dniom z zupełnie nową nadzieją i energią.
Rezyliencja i jej budowanie – oto klucz do sukcesu
Dziś pojęcie odporności (rezyliencji) stosuje się do wielu dziedzin życia. Na przykład na poziomie korporacyjnym jest ona świetnym sposobem, aby stawić czoła chwilom kryzysowym i narastającym trudnościom.
Każdy członek zespołu powinien być w stanie szybko i sprawnie analizować sytuację oraz na bieżąco wdrażać nowe strategie, aby praca posuwała się naprzód.
Czasami, w chwilach kryzysu, najlepsze z możliwości pozwalają Ci wyjść z problematycznej sytuacji znacznie silniejszym. Jest to coś, co można przeanalizować także na poziomie osobistym, a nawet emocjonalnym. Zobaczmy zatem, jakie czynniki mogą pomóc uzyskać ten efekt.
1. Bądź w równowadze ze swoim otoczeniem
Gdy w trakcie swojego życia napotykasz trudniejsze okresy, łatwo wpaść w poczucie, że świat stał się nagle zupełnie rozstrojony.
Wszyscy inni idą w jednym kierunku z radością i w poczuciu wspólnoty. Ty zaś borykasz się ze swoimi problemami, w całkowitej samotności zdążając w przeciwną stronę.
W takim przypadku należy się koniecznie „zatrzymać” i przypomnieć sobie, że przecież nie jesteś zdany na samego siebie.
Zobacz też: Międzynarodowy dzień rodziny – doceń ten dar
Bądź na tyle odważny, aby połączyć siły z innymi i skorzystać z rady lub pomocy dobrych przyjaciół, rodziny. Zwróć się do wszystkich tych osób, które naprawdę potrafią Cię słuchać i są w stanie zaoferować Ci pomoc.
Przyjmowanie pomocy od otoczenia pozwala Ci umacniać swoją psychikę, uzyskać poczucie bezpieczeństwa, podejmować nowe, rozsądne decyzje i odzyskać nadzieję. To właśnie rezyliencja, a przynajmniej jej początkową postać.
2. Pamiętaj, że ból nie trwa wiecznie: niedługo odetchniesz ponownie
Nikt nie może zmienić tego, co wydarzyło się w Twoim życiu w bliższej lub dalszej przeszłości. Fakty są takie, jakie są i masz prawo czuć złość, smutek, odrzucenie…
Ale musisz także pamiętać o tym, że te skomplikowane, niepokojące sytuacje nie będą trwać do końca życia.
Ból nie trwa wiecznie, czas leczy rany, a każdy kolejny dzień będzie coraz to lepszy i lepszy. Musisz po prostu pozwolić się ponieść życiu i płynąć z jego prądem.
Po drodze nastąpią momenty przykre lub trudne, ale także te, dające Ci nowe możliwości oraz chwile, w których poczujesz autentyczną radość.
3. Zmiany są częścią życia – rezyliencja pomoże Ci je zaakceptować
Rezyliencja wiąże się także z czymś, o czym wspomnieliśmy już powyżej: życie płynie jak rzeka, jest w ciągłym ruchu, a to oznacza, że nadchodzące zmiany są nieuniknione.
Jednak kurczowe trzymanie się swojego własnego bólu jest zupełnie niepotrzebne, żeby nie powiedzieć, że szkodliwe..
Pozwól mu swobodnie odpłynąć, nie wpadnij w zastawioną przez niego pułapkę.
Przeciwności losu powinny otworzyć drzwi możliwościom. To impuls dla Twojej wrodzonej zdolności do adaptacji, czyli czegoś, co natura na stałe wbudowała w nasze mózgi.
Przeczytaj także: Negatywne emocje – obroń się przed nimi
Możesz wyostrzyć swoje emocje w poszukiwaniu nowej nadziei. Zaakceptuj wszystko to, co stało się w przeszłości i stopniowo pozwól sobie na dalsze podążanie swoją własną ścieżką przez życie.
Niech Twoja własna rezyliencja pozwoli Ci na to, aby każdy mijający dzień zapraszał Cię do spojrzenia w stronę horyzontu gdy tylko nadejdzie nowy poranek.
4. Ustaw sobie nowe cele
Pamiętaj o tym, że nie ma odwrotu od tego, co się już stało. Nie możesz zmienić przeszłości. Jedyną opcją, jaka Ci pozostała jest zaakceptować obecny stan rzeczy i spojrzeć na to, co czeka Cię w przyszłości.
Pierwsze kroki, jakie należy wykonać, aby poradzić sobie z tą ciężką sytuacją jest postawienie sobie czegoś nowego za cel.
Niech na początek będzie to coś prostego, coś co znajduje się w Twoim zasięgu i nie będzie wymagało od Ciebie zbyt wielkiego wysiłku.
Jest to najlepszy sposób na to, aby Twoja rezyliencja zaczęła stopniowo się odbudowywać, przywracając Ci wiarę w samego siebie i pewność.
Później możesz rozważyć wyznaczenie sobie bardziej skomplikowanych, ambitniejszych celów.
Ale najpierw musisz zacząć od poszukiwania najprostszych rzeczy, o najbardziej skutecznym działaniu, z terapeutycznego punktu widzenia.
Na przykład wyjdź na spacer, spróbuj poznać nowych znajomych, pojedź na wycieczkę, ciesz się małymi drobiazgami…
5. Wypracuj sobie pozytywny wizerunek samego siebie
Wiesz, jak wyglądasz, gdy jesteś pełen cierpienia, smutku, przepełniony rozpaczą, zraniony z powodu utraty kogoś bliskiego lub przygnieciony porażką i rozczarowaniem. To zapewne całkiem znajomy obraz, nieprawdaż.
Teraz jednak nadeszła pora na wypracowanie zupełnie nowego wizerunku. To na nim przede wszystkim opiera się wysoka rezyliencja.
Rozwijanie swojej pewności siebie z dnia na dzień, jest kluczowe na tym etapie Twojego życia. Jest to sposób, dzięki któremu będziesz w stanie poradzić sobie z pojawiającymi się codziennie nowymi problemami i zaufasz ponownie swojemu instynktowi.
To właśnie w ten sposób rozpoczynasz proces wzmacniania się od wewnątrz. Twoja rezyliencja wzrośnie, tak samo jak samoocena i wiara we własne siły.
6. Nie trać z oczu ważnych celów
Nawet jeśli musisz stawić czoła bardzo bolesnym wydarzeniom, to powinieneś za wszelką cenę starać się zachować kontrolę nad samym sobą, swoimi emocjami i perspektywami na przyszłość.
Jeśli czujesz, że zostałeś opuszczony, to nie znaczy, że nie masz prawa być ponownie szczęśliwy. Niekoniecznie teraz, ale w bliższej lub dalszej przyszłości – czemu nie?
Jeśli straciłeś kogoś bliskiego, nie pogrążaj się w tej otchłani rozpaczy, w której odmawiasz sobie prawa nawet do prostego uśmiechu i cieszenia się życiem takim, jakie ono jest.
Rezyliencja pozwoli Ci ujrzeć nową perspektywę w Twoim życiu, która być może skutecznie uleczy Twoje serce.
7. Rezyliencja – po prostu zadbaj o siebie
Masz przyjaciół i znajomych, rodzinę i ludzi, którzy Cię kochają i którzy są w stanie Ci pomóc na co dzień. Ale osobą, o którą powinieneś najbardziej w takiej chwili zadbać, jesteś Ty sam.
Nigdy nie trać ze wzroku faktu, że zasługujesz na to, aby znów być szczęśliwym.
Nie wahaj się robić wszystkich tych rzeczy, które mogą poprawić Twoje zdrowie fizyczne i emocjonalne.
Idź na spacer, przerzuć się na zdrową i dobrze zbilansowaną dietę, uwolnij swoje emocje poprzez projekty, plany, marzenia, niech Twoja rezyliencja wzmocni się w naturalny sposób. Nigdy nie przestawaj myśleć o swojej przyszłości.