Koronawirus może powodować udary u młodych dorosłych

Ostatnie doniesienia z Nowego Jorku budzą podejrzenia, że koronawirus może powodować udary mózgu, szczególnie u młodych ludzi. Przypadki tego typu schorzeń zostały już zgłoszone, przeanalizowane i istnieje także kilka hipotez na ten temat.

Pandemia, której powodem jest koronawirus SARS-CoV-2 rozpoczęła się w chińskim mieście Wuhan pod koniec 2019 roku i teraz pustoszy świat. Ciągle pojawiają się nowe dane dotyczące wywoływanej przez niego choroby COVID-19.

Zespoły zdrowia z całego świata coraz uważniej zwracają uwagę na wszelkie potencjalne objawy i wydają się odkrywać nowe skutki uboczne infekcji. Obejmuje to między innymi nowoodkrytą możliwość, że koronawirus może powodować udary u młodych ludzi w wieku dorosłym.

W artykule opublikowanym w „The Washington Post” możemy znaleźć informację, że lekarze w Stanach Zjednoczonych zgłaszają wzrost liczby udarów mózgu. To niepokojące zjawisko obserwują oni zwłaszcza u młodych ludzi zarażonych koronawirusem SARS-CoV-2.

To odkrycie pokrywa się z częścią danych uzyskanych na podstawie raportów z Chin, w których neurolodzy Wuhan opisują, że odkryli pewną istotną korelację. Otóż nawet 36% pacjentów hospitalizowanych z powodu infekcji SARS-CoV-2 miało pewne charakterystyczne objawy neurologiczne.

Oznacza to po prostu pewne, mocno niepokojące powiązanie choroby COVID-19 z mózgiem i neuronami.

Teorie dotyczące wzrostu liczby udarów u pacjentów z koronawirusem koncentrują się na trzech możliwych mechanizmach działania i obszarach:

• Neurotropizm wirusa, który może infekować neurony i, w tych ramach, powodować zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym. Prowadzi to następnie do występowania objawów neurologicznych zagrażających mózgowi.
• Koagulopatie powstałe w wyniku infekcji z powodu zaburzenia funkcjonowania płytek krwi i zmian wartości czynników krzepnięcia.
• Burza cytokinowa, która jest rzadkim stanem polegającym na pojawieniu się nagłej reakcji układu odpornościowego na walkę z infekcją. Skutki uboczne obejmują zmiany w krzepnięciu.

Czy koronawirus infekuje także mózg?

Ostatnie doniesienia z Nowego Jorku budzą podejrzenia, że koronawirus może powodować udary mózgu, szczególnie u młodych ludzi. Przypadki tego typu schorzeń zostały już zgłoszone, przeanalizowane i istnieje także kilka hipotez na ten temat.

Wiemy, że koronawirus atakuje przede wszystkim komórki w pęcherzykach płucnych. Przedostaje się do nich przez białko ACE2, które działa jako receptor dla ich „szpikulców” powierzchniowych.

Mamy jednak również te receptory w innych komórkach. Z tego powodu naukowcy podejrzewają, że koronawirus SARS-CoV-2 może przedostawać się do innych tkanek, w podobny sposób, jak poprzez szlak płucny.

Jeśli chodzi o neurony, infekcja tego wirusa nie została jeszcze w pełni naukowo udowodniona w trakcie badań. Jednak objawy obserwowane u pacjentów wskazują wyraźnie na taką możliwość.

Obecność udarów mózgu u młodych ludzi z koronawirusem może być uwzględniona na liście objawów i zaburzeń neurologicznych odnotowanych wśród pacjentów. Powinniśmy oczywiście uwzględnić anosmię (utratę węchu). Nie ma obecnie już nawet cienia wątpliwości, że jest to początkowy objaw neurologiczny u osób bez innych objawów infekcji.

Utrata węchu jest uważana za neurologiczny objaw koronawirusa, który potwierdzałby jego neurotropizm.

Koronawirus może powodować udary: zaburzenia krzepnięcia krwi

Raporty sprzed niespełna tygodnia pokazują, że zdarzają się przypadki, w których pacjenci z chorobą COVID-19 mają zaburzenia w funkcjonowaniu układu krzepnięcia krwi. Zaburzenia te obejmują koagulopatie i wykrywanie przeciwciał antyfosfolipidowych.

Kiedy dana osoba ma te zaburzenia, niezależnie od przyczyny choroby, pojawia się u niej wysokie ryzyko zarażenia jednego z ważnych organów. Może to na przykład spowodować zawał serca lub udar.

Niestety możliwość wystąpienia udaru u pacjentów z koronawirus, nawet jeśli on młody, okazuje się być dosyć prawdopodobna. Pomimo posiadania solidnego układu odpornościowego dorośli w wieku 30 i 40 lat mogą niewiele zrobić, aby powstrzymać zaburzenia krzepnięcia w układzie krwionośnym.

Pamiętajmy przy tym, że istnieją dwa rodzaje udarów: niedokrwienne i krwotoczne. W pierwszym typie naczynia krwionośne blokują się poprzez obecność skrzepów. W rezultacie ukrwienie w jednym obszarze mózgu zostaje przerwana. Z kolei w tym drugim przypadku naczynia krwionośne pękają, co w efekcie daje podobne skutki, co pierwszy typ udaru.

Burze cytokinowe

Trzy hipotezy mogą wyjaśniać udary spowodowane przez infekcję koronawirusem. Są to neurotropizm, zaburzenia krzepnięcia krwi i burze cytokinowe. „Burza cytokinowa” to termin używany w świecie medycznym w odniesieniu do typowego zjawiska występującego wśród pacjentów z sepsą.

Są to osoby, które mają szeroko rozpowszechnioną infekcję w swoich ciałach. Jest ona połączona z niekontrolowaną reakcją układu odpornościowego.

Cytokiny to substancje wykorzystywane przez ludzki układ odpornościowy do komunikacji. Ogólnie rzecz biorąc komórki obronne naszego ciała wykonują jedną z dwóch rzeczy. Tworzą te cytokiny, aby „wysłać” wiadomość do innych komórek lub aktywują odpowiednie białka i receptory.

Jeśli ten środek komunikacji generuje zbyt wiele wiadomości tego typu z powodu szczególnie silnej infekcji, prowadzi to do ogromnej aktywacji układu odpornościowego i będącego jej efektem rozległego stanu zapalnego.

Burza cytokinowa jest silna i trudna do kontrolowania za pomocą leków. Jest to zjawisko ściśle powiązane z wysoką liczbą ofiar śmiertelnych choroby COVID-19 i dużą ilością badań mających na celu znalezienie punktów wskazujących na inhibitory cytokin.

W scenariuszu burzy cytokinowej neurologiczne zaangażowanie i udary mózgu są możliwe z powodu obecności koronawirusa. Nawet jeśli jesteś młody, jeśli wybuchnie u Ciebie burza cytokinowa, Twoje ciało nie będzie w stanie łatwo temu zjawisku zapobiec.

Czy młodzi ludzie powinni martwić się udarami wywoływanymi przez infekcję koronawirusem?

Ogólnie rzecz biorąc, kluczem do sukcesu jest wczesne wykrycie infekcji. Lekarze, którzy rozmawiali z „The Washington Post”, powiedzieli, że wiele osób po prostu zbyt późno zgłosiło się do szpitala. Stało się tak, ponieważ nie chcieli iść do lekarza i ryzykować zarażeniem wirusem. Problem polegał jednak na tym, że były już i tak zainfekowane.

Jeśli masz objawy zgodne z udarem, to cokolwiek zrobisz, nie zwlekaj ani chwili. Natychmiast skontaktuj się z lekarzem. Jeśli odczuwasz silny ból głowy, zmiany w widzeniu lub mrowienie i paraliż twarzy albo kończyn, powinieneś natychmiast skontaktować się ze służbami ratunkowymi.

Fakt, że koronawirus może wywoływać udary mózgu, to jeszcze jeden powód, dla którego powinniśmy zachować szczególną ostrożność w tych trudnych czasach.