Somatyzacja i koronawirus: przekonanie, że masz objawy - bez infekcji

Somatyzacja jest naprawdę interesującym zjawiskiem psychologicznym. Polega na wytwarzaniu objawów fizycznych bez faktycznej choroby. Zwykle jest to konsekwencja własnego strachu i niepokoju związanego z konkretną patologią. Mając to na uwadze, chcemy skorzystać z okazji, aby porozmawiać o somatyzacji i koronawirusie.

Obecnie prawie każdy kraj przeżywa burzliwy okres, a większość z nich ogłosiła stan wyjątkowy. Pandemia koronawirusa spowodowała już ogromną liczbę infekcji, ale nadal rozprzestrzenia się po całej planecie.

Koronawirusy to w rzeczywistości rodzina wirusów. Nowy koronawirus odpowiedzialny za tę pandemię pojawił się po raz pierwszy w chińskim mieście Wuhan w 2019 roku. Pochodzi z nowego szczepu, który naukowcy niestrudzenie badają, aby zrozumieć wszystkie jego cechy.

Z drugiej strony, chociaż istnieje wiele uzasadnionych przypadków infekcji, jest też wiele osób, które po prostu doświadczają somatyzacji. Wyjaśnimy, co to oznacza w tym artykule.

Co znaczy somatyzacja?

Somatyzacja to zaburzenie polegające na mimowolnym przekształcaniu problemu psychologicznego w objaw fizyczny. Innymi słowy, osoba doświadcza fizycznych objawów danej choroby, w rzeczywistości nie cierpiąc na żadną patologię, która by je wyjaśniała.

W przeszłości uważano, że umysł i ciało to dwie odrębne dziedziny. Dziś jednak doskonale wiemy, że istnieje między nimi ścisły związek. Co więcej, wiemy, że wzajemnie mogą mieć na siebie ogromny wpływ.

W większości przypadków somatyzacja występuje, ponieważ dana osoba doświadcza wielu zmartwień lub niepokoju. Ten sam strach powoduje pojawienie się objawów, mimo że dana osoba tak naprawdę nie jest chora.

Często ludzie mylą to zaburzenie z hipochondrią, ponieważ oba wydają się mieć wiele cech wspólnych. Różnica polega na tym, że ludzie, którzy są hipochondrykami, boją się zachorować na cokolwiek. Nie musi istnieć prawdziwy czynnik zewnętrzny, aby doświadczyli objawów.

Natomiast przy somatyzacji, zwykle istnieje szczególna sytuacja, która podsyca strach. Na przykład obecna globalna pandemia COVID-19. Ciągłe bombardowanie informacjami i stan wyjątkowy to czynniki wyzwalające, jeśli chodzi o somatyzację związaną z koronawirusem. 

Główna cecha somatyzacji

Zdaniem ekspertów, aby stwierdzić, czy zachodzi somatyzacja, należy skupić się na różnych aspektach. Przede wszystkim musimy wykluczyć istnienie rzeczywistej choroby. Ponadto musimy wziąć pod uwagę ogólny stan zdrowia danej osoby.

Osoby somatyzujące chorobę są zwykle nerwowe i niespokojne. Większość twierdzi, że dużo myśli o danej chorobie i boi się zachorowania. Zwykle zdobywają też dużo informacji na dany temat.

Zazwyczaj osoby z zaburzeniem somatyzacyjnym przejawiają więcej niż jeden objaw danej choroby. W rzeczywistości te symptomy i zmartwienia same w sobie ingerują w życie cierpiących osób. I logicznie rzecz biorąc, to powoduje, że ich poziom lęku wzrasta jeszcze bardziej.

Somatyzacja i koronawirus: jak do tego dochodzi?

Nowy koronawirus wywołuje szereg objawów, które są niespecyficzne i łatwe do pomylenia z innymi chorobami. Większość osób z zakażeniem COVID-19 doświadcza wysokiej gorączki, trudności w oddychaniu i kaszlu .

Eksperci udokumentowali również wiele przypadków, w których zarażone osoby tracą zmysły smaku i węchu. Podobnie, ponieważ jest to infekcja wirusowa, normalne jest odczuwanie ogólnego zmęczenia i bólu mięśni.

Somatyzacja koronawirusa polega więc na tym, że wiele osób zaczyna wykazywać objawy bez faktycznego zarażenia. Zaczynają mieć kaszel, ból głowy, a nawet mogą odczuwać wzrost temperatury ciała.

Jednak kiedy te osoby zmierzą sobie temperaturę, najprawdopodobniej nie będzie ona wyższa niż normalnie. Jeśli chodzi o pozostałe objawy, których nie da się obiektywnie zmierzyć, trudniej jest udowodnić, że nie są wynikiem infekcji.

Należy pamiętać, że zaburzenia somatyzacji są bardzo częste w czasach kryzysu. Dlatego jeśli doświadczasz jakichkolwiek objawów, ważne jest, aby skontaktować się z lekarzem… ale pamiętaj też, że to, co czujesz, może być po prostu wynikiem niepokoju.