Hipochondria i koronawirus: co należy wiedzieć
Jednym z zjawisk psychologicznych, które stały się bardzo widoczne w ostatnich tygodniach, są hipochondria. A szczególnie nasilenie jej przypadków i objawów z racji wszechobecnych doniesień o pandemii wywołanej przez koronawirusa SARS-CoV-2.
Przejawia się to na różnych poziomach. W najłagodniejszych przypadkach osoby cierpiące na tę przypadłość podejrzewają, że zaraziły się tym wirusem i interpretują tylko w jeden sposób wszelkie potencjalnie zgodne z infekcją objawy, takie jak zwykłe kichnięcie.
W cięższych przypadkach hipochondria wywołana przez koronawirusa może powodować, że ludzie tacy będą z niezachwianą wręcz pewnością wierzyć, że przenoszą chorobę, a ponadto mogą rozwinąć w sobie kilka specyficznych objawów.
Jednak w rzeczywistości są oni zupełnie zdrowi. Takie osoby bardzo cierpią, ponieważ naprawdę wierzą, że są chore i nie otrzymują oczekiwanej przez siebie pomocy medycznej.
Należy pamiętać przy tym, że obecna pandemia przyniosła różnorodne zjawiska i nowe zaburzenia. Wśród nich nie możemy zignorować konsekwencji psychicznych i emocjonalnych. Ciągłe bombardowanie negatywnymi informacjami i ogólny stan alarmowy przyczyniają się do niemal ciągłego odczuwania stresu przez wszystkich ludzi.
Efektem tego może być właśnie hipochondria, dla której panują obecnie idealne wręcz warunki. A niepokój wywołany przez pandemię choroby COVID-19 stanowi wyzwanie dla nas wszystkich. Dodatkowo hipochondria i koronawirus są groźną kombinacją, która wymaga zrozumienia i wskazówek ze strony psychoterapeuty.
Hipochondria i koronawirus
Hipochondria definiuje się jako zaburzenie psychiczne, w którym główną cechą jest lęk przed zachorowaniem. Ten strach powoduje, że osoba stale analizuje swoje objawy fizjologiczne i wielokrotnie interpretuje je jako oznaki pewnej choroby.
Istnieje wiele przypadków, w których hipochondria naprawdę powodują u pacjentów objawy fizyczne. Na przykład mogą one obejmować określone bóle, niektóre formy porażenia, a także inne symptomy.
Celem osób cierpiących na hipochondrię nie jest jednak oszukiwanie innych. Uważają raczej, że w rzeczywistości są naprawdę chore, tyle tylko, że nie zostały właściwie zdiagnozowane. Dlatego naprawdę doświadczają tych objawów.
Pandemia choroby COVID-19 to dodatkowy czynnik strachu, o którym wszyscy mówią bez przerwy. W tych okolicznościach logiczne jest zwiększenie wzrostu liczby zarówno hipochondryków, jak i osób rzeczywiście zainfekowanych przez koronawirusa.
Innymi słowy, obecna sytuacja jest czynnikiem, który prowadzi do nasilenia objawów u większości ludzi cierpiących na hipochondrię.
Być może uznasz także ten artykuł za interesujący: Bezobjawowe zapalenie płuc a koronawirus
Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 zwiększa ogólny niepokój
Lęk jest zjawiskiem, które przejawia się na wiele różnych sposobów i może prowadzić do wielu różnych zaburzeń. Najczęstszym z nich jest nieproporcjonalny lęk przed przyszłością. Innymi słowy, wiąże się on z oczekiwaniem, że jest to namacalne, zbliżające się zagrożenie, które spowoduje poważne szkody.
W normalnych warunkach niespokojna osoba martwi się o to, co może się zdarzyć, nawet jeśli nie ma rzeczywistych oznak zagrożenia lub ryzyka. Jednak w obecnych okolicznościach rzeczywiście istnieje realne zagrożenie. Co więcej, już teraz powoduje ono poważne szkody.
Ponadto istnieje wśród nas ogólna niepewność, ponieważ na razie nie jesteśmy jeszcze w stanie znaleźć drogi wyjścia z tej sytuacji. W rezultacie każdy z nas rozwija w sobie pewien poziom lęku.
Jednak w przypadku osób, które już cierpią z powodu takiego lęku, jego poziom wzrasta jeszcze bardziej.
Szczególnie dla osób, które zmagają się z czymś tak uciążliwym jak hipochondria, obecna pandemia choroby COVID-19 jest wręcz idealną pożywką dla stymulowania ich lęków.
Somatyzacja i hipochondria
Nawet osoby stabilne psychicznie odczuwają często uzasadnione zmartwienie o to, co się dzieje obecnie na świecie. Nikt z nas nie słyszy jedynie pozytywnie nastrajających wiadomości o rozprzestrzenianiu się wirusa lub jego ofiarach lub nieuniknionych skutkach społecznych i ekonomicznych.
Jednak musimy przecież powrócić do normalnego stanu umysłu i zająć się myśleniem o innych rzeczach.
Ale w takim przypadku osoba cierpiąca na jakikolwiek stopień lęku, niezależnie od tego, czy jest on patologiczny, czy też nie, może doświadczać większych trudności w tym sensie. Może na przykład obsesyjnie interesować się tym problemem i obowiązującymi środkami zapobiegawczymi, a także somatyzacją samej choroby.
Oznacza to, że osoby z hipochondrią mogą podejrzewać, że mają u siebie objawy infekcji bez realnego uzasadnienia tego twierdzenia.
Ogólnie rzecz biorąc, bardziej prawdopodobne jest, że dana osoba będzie szukać potwierdzenia za pomocą na przykład termometru (mierząc sobie temperaturę). W ten sposób ludzie, którzy nie cierpią na hipochondrię, często uświadamiają sobie swój błąd i przestają się w efekcie tego martwić chorobą.
Ale hipochondria to coś o wiele poważniejszego. Osoby takie mają osłabioną zdolność obiektywnego oceniania swojej sytuacji i dochodzenia do rozsądnych wniosków. Będą raczej wierzyć, że w rzeczywistości są chore, pomimo wskazań termometru podważającego to przekonanie.
Co więcej, prawdopodobnie w konsekwencji uwierzą, że są ofiarami zaniedbań innych, którzy odmawiają im szansy na poprawne zdiagnozowanie i w efekcie leczenie infekcji.
Zapewne zaciekawi Cię także nasz inny artykuł: Choroby psychosomatyczne: Umysł a ciało
Co robić w przypadku nasilenia hipochondrii podczas epidemii koronawirusa?
Wszyscy wiemy o środkach ochronnych zalecanych przez organizacje zdrowia od początku epidemii. Ale oprócz kwarantanny, dystansu społecznego i mycia rąk musimy dodać jeszcze jedno: dbanie o nasze zdrowie psychiczne.
Jest to kolejny obszar, w którym musimy się szczególnie dobrze chronić. Przede wszystkim powinniśmy powstrzymać się od przyswajania sobie znacznej ilości negatywnych informacji.
Oczywiście nie oznacza to blokowania dostępu do wszystkich mediów i udawania, że nic się nie dzieje. Ważne jest jednak, aby ograniczyć czas spędzany na czytaniu lub oglądaniu wiadomości i pozwolić umysłowi skupić się na innych rzeczach. Bardzo pomagają w tym różnego rodzaju ćwiczenia oddechowe, aktywność fizyczna i medytacja.
W przypadku osób zmagających się z hipochondrią bardzo ważne jest to, aby nie zaprzeczać ich przekonaniom. Zwiększy to tylko ich wrażliwość. Ważne jest, aby kontynuować zażywanie wszelkiego rodzaju przepisanych im wcześniej leków i pozostać w kontakcie z terapeutą, który zapewni im odpowiednią orientację na temat tego, co można zrobić, aby poczuć się lepiej.
Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.
- de León, S. P., Arévalo-Ramírez, M., Santiago-Ventura, Y., González, J., & Muñoz, M. D. C. L. (2010). PERCEPCIÓN DEL RIESGO, IMPACTO EMOCIONAL, EFECTO DE LOS MEDIOS DE INFORMACIÓN Y CUMPLIMIENTO DE LAS RECOMENDACIONES SANITARIAS EN LA CONTINGENCIA POR INFLUENZA A-H1N1. Comité Ejecutivo de la Asociación (2010-2011), 8.
- Natenzon, C. (1995). Catástrofes naturales, riesgo e incertidumbre. Serie de Documentos e informes de investigación, 197, 1-21.
- Ortiz, M. F. B., & Tarreros, Á. P. Salud mental y crisis sanitarias.