Czy relacje dominacji i uległości są bezpieczne?

Czasami relacje dominacji i uległości wykraczają poza sypialnię i wpływają na życie i samopoczucie partnerów. Tutaj powiemy więcej na ten temat.
Czy relacje dominacji i uległości są bezpieczne?
Elena Sanz

Napisane i zweryfikowane przez psycholog Elena Sanz.

Ostatnia aktualizacja: 23 sierpnia, 2022

Z czym kojarzą nam się relacje dominacji i uległości? Prawdopodobnie zwykle myślimy o pewnych praktykach seksualnych przypominających te ze słynnego filmu 50 Shades of Grey. Czasami jednak relacje dominacji i uległości wykraczają poza granice sypialni i ostatecznie przenikają całe życie pary. Ale czy to bezpieczny układ? Czy świadczy o zdrowym związku? Zależy to od kilku czynników, które omówimy poniżej.

Relacje dominacji i uległości opierają się na grze sił. Jeśli przyjrzymy się bliżej, ten składnik występuje do pewnego stopnia w większości par. Ze względu na cechy osobowości często jedna strona jest bardziej ekstrawertyczna, bardziej zdeterminowana i ma tendencję do przewodzenia. Druga osoba natomiast staje się bardziej pasywna i podatna na decyzje i preferencje swojego partnera.

Jednak problem może pojawić się, gdy te role przesuwają się do granic możliwości. W ekstremalnych przypadkach mogą nawet zagrażać integralności i dobrostanowi psychicznemu obu osób.

Relacje dominacji i uległości: na czym one polegają?

Relaciones de dominación y sumisión, ¿son seguras?
Relacja dominacji i uległości może generować emocjonalne rany, gdy  wykraczają poza sypialnię.

W relacji dominacji i uległości każda osoba przyjmuje określoną rolę. Dominujący partner chroni, kieruje i kontroluje stronę uległą, która z kolei stara się być uczynna, uległa i oddana. Jak powiedzieliśmy, praktyki często występują w sferze seksualnej, stanowiąc część szerszej kategorii znanej jako BDSM. (skrót od ang. Bondage, Discipline, Sadism, Masochism czyli krępowanie, dyscyplinowanie, sadyzm, masochizm).

W takich przypadkach oboje partnerzy świadomie i celowo decydują się przyjąć te role. Istnieje między nimi konsensus, wsparty spora dozą komunikacji dotyczącej oczekiwań i granic.

Dopóki odbywa się to za zgodą obu stron i w bezpieczny sposób, ta dynamika realizowana między dorosłymi nie stanowi żadnego problemu. Czasem nawet może być formą urozmaicenia seksualności i przyjemności.

Jednak w wielu przypadkach ta dynamika siły przenika codzienne życie związku i dzieje się to nieświadomie. Oznacza to, że to nie omówiono podziału ról, nie uzgodniono ich, ani nie ustalono granic. Relacje dominacji i uległości po prostu powstały w wyniku interakcji między partnerami.

W takiej sytuacji osoba uległa może rozwinąć silną zależność emocjonalną. Może być osobiście ograniczona i wyrzec się jakichś sfer swojego życia lub im zaszkodzić. Może znaleźć się odizolowana, zdystansowana od przyjaciół i rodziny i kontrolowana przez partnera (na poziomie osobistym, seksualnym lub ekonomicznym). W niektórych przypadkach może nawet paść ofiarą upokorzeń i nadużyć, które wpływają na jej samoocenę.

Dlaczego angażujemy się w relacje dominacji i uległości?

Każdy zdrowy związek musi być zrównoważony, wzajemny i uczciwy. Obaj partnerzy powinni czuć, że dają i otrzymują w podobnych proporcjach oraz że wnoszą coś i korzystają z czegoś na tym samym poziomie. Kiedy pojawia się brak równowagi i gdy jedna osoba przyjmuje pozycję wyższości, a druga się podporządkowuje, pojawia się cierpienie.

Nie mówimy tutaj o dowolnie wybranych praktykach seksualnych, ale o stylu życia, który pomija jedną osobę, aby budować drugą. Kiedy pojawia się ta dynamika, towarzyszy jej tendencja do prześladowania osoby uległej. Musimy jednak mieć świadomość, dlaczego taki związek się utrzymuje. Otóż postawy obu osób są od siebie zależne i dlatego odpowiedzialność leży po obu stronach

Warto więc zapytać, dlaczego niektórzy ludzie pogrążają się w relacjach dominacji i uległości? Dlaczego utrzymują je pomimo dysfunkcyjnej i toksycznej natury takiej więzi. Oto niektóre z zaangażowanych czynników.

Styl przywiązania a relacje dominacji i uległości

Styl przywiązania to sposób, w jaki nauczyliśmy się wiązać emocjonalnie z innymi. Sposób, w jaki nauczyliśmy się myśleć o sobie i innych. Powstaje w dzieciństwie w naszych relacjach z głównymi opiekunami. Ale później powtarza się i odzwierciedla w naszych dorosłych relacjach.

Na przykład osoby z bezpiecznym przywiązaniem starają się łączyć w pary z ludźmi, którzy są podobnie zrównoważeni. Wiedzą, jak dawać i otrzymywać oraz mogą się angażować emocjonalnie, nie będąc zależnymi.

W przeciwieństwie do tego, osoby z lękowym przywiązaniem szukają nadmiernej bliskości. Lękają się porzucenia i są w stanie zejść na drugi plan, aby tylko zdobyć i utrzymać uczucie drugiej osoby.

Często wybierają partnerów o unikającym stylu przywiązania, których cechuje emocjonalny chłód i samowystarczalność. W ten sposób taki partner w naturalny sposób zajmuje pozycję wyższości, a strona “przywiązana unikająco” czuje się zmuszona podporządkować się jego pragnieniom, aby go nie stracić.

Uważamy, że możesz również przeczytać ten artykuł: 7 toksycznych emocji, które powstrzymują Cię od bycia szczęśliwym

Poczucie własnej wartości i bezpieczeństwo osobiste

Baja autoestima en el síndrome de la niña buena.
Osoby z niską samooceną mają większe ryzyko popadnięcia w relacje dominacji i uległości.

Możemy wyraźnie dostrzec, że osoby dominujące zwykle mają wysoką samoocenę (a przynajmniej tak ją prezentują) i emanują większym poczuciem bezpieczeństwa i pewności siebie. Właśnie tych cech brakuje osobom uległym, które są na ogół niepewne siebie i potrzebują aprobaty.

W ten sposób powstaje idealizacja, prowadząca do tego, że obie strony postrzegają osobę dominującą jako naturalnie wyższą. Pokazuje ona, że chce chronić, uczyć, prowadzić i kontrolować. Słowem wszystko, czego strona uległa potrzebuje. A raczej tak jej się wydaje i tak to czuje.

W ten sposób utrwalają się wzajemne role. Osoba dominująca (zwykle osoba o cechach narcystycznych) zyskuje podziw i oddanie, na jakie w swoich oczach zasługuje. A osoba uległa (zwykle osoba pozbawiona pewności siebie) może wyrzec się swojej woli i odpowiedzialności na rzecz kogoś, kto się nią zaopiekuje. Pomimo negatywnych aspektów tej więzi, oboje czują się w niej komfortowo, ponieważ odpowiada ona na braki i potrzeby każdej z nich.

Uważamy, że możesz być zainteresowany przeczytaniem również tego artykułu: Toksyczne przyjaźnie: jak je rozpoznać i zdystansować od nich

Rany z dzieciństwa

Wczesne doświadczenia, które mamy w dzieciństwie, często negatywnie na nas wpływają. W szczególności zidentyfikowano 5 głównych ran z dzieciństwa, które określają nasz charakter i wpływają na to, jak odnosimy się do innych. Jeśli chodzi o relacje dominacji i uległości, osoba uległa prawdopodobnie kryje w sobie ranę upokorzenia.

Prowadzi to do tego, że czuje się niegodna i wierzy, że nie zasługuje na uczucie, szacunek i uwagę. Wstydzi się tego, kim jest i uważa się za niewystarczającą. W konsekwencji osoba taka buduje osobowość zależną i żyje w poczuciu, że jej wartość zależy od zewnętrznej aprobaty. W ten sposób zapomina o sobie, aby poświęcić się zaspokajaniu potrzeb i oczekiwań partnera.

Jak wydostać się z relacji dominacji i uległości oraz nauczyć się zdrowej więzi

W przeszłości to kobiety najczęściej znajdowały się na uległej pozycji w związkach (najbardziej pokrzywdzonej roli). Jednak w dzisiejszych czasach to rozróżnienie między płciami zatarło się i wiele kobiet przyćmiewa i unieważnia mężczyzn w związkach.

W każdym razie podtrzymywanie tych więzi poważnie niszczy poczucie własnej wartości, generuje niepokój i emocjonalny dyskomfort oraz stawia osobę w trudnej sytuacji: uzależnienia od partnera.

Jeśli więc utożsamiasz się z tą dynamiką, najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, jest zasięgnięcie profesjonalnej pomocy. Zakończenie obecnego związku zwykle nie wystarczy. Jeśli wzorce, które skłoniły cię do wybrania i utrzymania tego typu relacji, nie zostaną wyleczone, możliwe, że powtórzy się to w przyszłości z przyszłymi partnerami.

Pamiętaj, że związek musi być bezpiecznym miejscem, pełnym miłości i szacunku, a przede wszystkim równowagi. Psychoterapia może pomóc Ci odzyskać stabilność w tym zakresie i nauczyć się zdrowego nawiązywania relacji.


Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.


  • Benjamin, J. (1996). Los lazos de amor. Psicoanálisis, feminismo y el problema de la dominación. Gaceta universitaria16. https://sodepsi.cl/wp-content/uploads/2020/09/GU-2005-1.pdf#page=16
  • Bourbeau, L. (2011). Las cinco heridas que impiden ser uno mismo. OB STARE.
  • Castelló, J. (2000). Análisis del concepto dependencia emocional. En I Congreso Virtual de Psiquiatría (Vol. 5, No. 8).

Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.