Płacz - dlaczego tak naprawdę go potrzebujemy?

Płacz to nie jest synonim słabości, wręcz przeciwnie, pomaga nam pozbyć się napięć i uwolnić się od nich. Na nasz organizm wpływa jak naturalny środek znieczulający.
Płacz - dlaczego tak naprawdę go potrzebujemy?

Ostatnia aktualizacja: 13 kwietnia, 2022

Płacz towarzyszy nam od samego urodzenia. Czasem ze smutku, innym razem z radości. Prawdą jest również, że wiele razy powstrzymujemy płacz na siłę, bo sądzimy, że w taki sposób będziemy bardziej odważni albo dlatego, że nie jest dobrze postrzegane płakać przy innych.

Jednakże ten rodzaj “rozładowania” emocji jest niezbędny do wyrażania tego, co naprawdę czujemy. Czasem płacz jest niezbędny, by podążać do przodu, pokonać przeszkody lub po prostu pokazać, co się z nami dzieje. W poniższym artykule opowiemy Ci, dlaczego warto od czasu do czasu płakać.

Głęboki płacz nas uwalnia

Łzy to narzędzie wykorzystywane przez nasze ciało i duszę do wszelkiego rodzaju celów. Przynoszą nam ulgę w odczuwanym żalu, pomagają nam zyskać uwagę bliskich, gdy potrzebujemy pomocy, okazać głęboko odczuwany smutek lub rozczarowanie wspomnieniem o czymś, co działo się w przeszłości.

Ale to nie wszystko. Łzy przydają się nawet wtedy, kiedy kichasz, masz alergię lub śmiejesz się głośno, do rozpuku. Płacz daje nam ulgę, sprawia, że czujemy się spokojniejsi i może pomóc nam dostrzec głęboko ukryte w nas lęki, żale i ból.

Zapewne pamiętasz, że niejeden raz płakałeś “ze wszystkich sił”, a następnie albo zasnąłeś głęboko, albo udało Ci się wygrzebać z otchłani rozpaczy i zająłeś się swoimi sprawami. Dlaczego? Ponieważ płacz pomógł Ci zrzucić z siebie ogromny ciężar i poczuć się lepiej.

Nie zapomnij przeczytać też artykułu: Dystymia – przewlekły smutek

Kobieta płacze na łóżku

Są ludzie, którzy mają zdolność do płaczu, ale innym nie przychodzi to wcale tak łatwo. Gdy jesteśmy młodzi, bardzo często gani się nas za płacz i mówi się nam, że gdy płaczemy jesteśmy “słabi”, “kapryśni” lub po prostu jesteśmy “złymi dziećmi”.

Negatywne myśli

Myślenie takie na stałe zapisuje się w naszym umyśle, przez co później sami nie pozwalamy sobie na smutek i płacz, kiedy tego najbardziej potrzebujemy. Pamiętaj o jednym: jeśli zbyt dużo kontrolujemy nasze emocje (negujemy je lub ukrywamy pod fałszywym uśmiechem) wyrządzamy sobie samym krzywdę. Może to być nawet szkodliwe dla zdrowia.

Jeśli gromadzi się w nas zbyt wiele negatywnych uczuć, może to stać się przyczyną nie tylko depresji, napięcia lub stresu, ale również może na stałe zmienić nasz charakter lub osobowość. Zwiększona drażliwość, huśtawka nastrojów i nerwowość, to tylko niektóre z objawów.

Nie zapominaj, że w jakiś sposób nasz organizm musi pozbyć się wszystkiego, co boli i sprawia, że czujesz się źle. Jeżeli starasz się wszystko w sobie ukrywać i “zamiatać pod dywan”, przyjdzie dzień, że po prostu tego nie wytrzymasz i przybierze to formę nagłego ataku płaczu bądź nieopanowanej złości.

Negatywne skutki powstrzymywania płaczu

W kwestii cierpienia fizycznego spowodowanego powstrzymywaniem płaczu możemy wymienić chociażby ból głowy lub szyi, bóle brzucha i zawroty głowy. Siły obronne naszego organizmu odmawiają posłuszeństwa i będziesz bardziej podatny na wszelkiego rodzaju choroby.

Poza tym emocje, których nie okazujemy, blokują przepływ energii, a także negatywnie wpływają na nasze zdrowie.

Łzy i płacz

Głęboki płacz to doskonały naturalny sposób na łagodzenie naszego bólu i zrozumienie, w czym tkwi tak naprawdę sedno naszego cierpienia i smutku. To nie znaczy, że trzeba czekać aż wszystko to, co złe skumuluje się do granic.

Lepiej po trochu uwalniać i pozbywać się tego, co nam szkodzi, zamiast się nagromadzi.

Obecnie jesteśmy na co dzień zbyt zajęci, aby zrozumieć, co dzieje się z nami i z naszymi bliskimi. Nie mamy czasu się zatrzymać i pomyśleć. Nie dajemy sobie niezbędnego czasu, aby przeanalizować nasze codzienne, przyziemne emocje. Stąd też tak trudno jest nam podjąć również głębokie decyzje.

Jeżeli przez cały dzień jesteś zagoniony i zajęty pracą, nie będziesz w stanie płakać i odciążyć się z tego, co Cię tak naprawdę boli.

Być może dobrym pomysłem jest wykorzystanie czasu, gdy bierzesz prysznic, gdy się kąpiesz bądź gdy kładziesz się spać. Nie zmieni Cię to w negatywnego pesymistę bez nadziei na zmianę, ale w osobę, która wie, jak skierować swoje niepokoje w pozytywny sposób i jak zdrowo się ich pozbyć.

Poczujesz się naprawdę wypoczęty, wyzwolony i pobudzony, aby iść do przodu i zajmować się swoimi zadaniami.

Jeśli nie jesteś w stanie płakać lub przychodzi Ci to bardzo trudno, nie musisz się martwić. Jest tak w przypadku wielu osób. Musisz się nieco uwrażliwić i dać sobie niezbędny czas.

Smutna kobieta

Włącz muzykę

Możesz odtwarzać ulubioną muzykę, coś przeczytać lub obejrzeć jeden z tych filmów, które wymagają dużej paczki chusteczek higienicznych pod ręką.

Nie chodzi o to, byś płakał z powodu głównego bohatera filmu. Jest to jedynie pomocny mechanizm, który pozwala Ci odciążyć się ze wszystkiego tego, co Ci ciąży na sercu.

Czy wiesz, że istnieje punkt na wysokości gardła, którego naciśnięcie powoduje “włączenie” płaczu? Można również głęboko oddychać – to pomaga i przynosi ulgę. Dla wielu ta technika działa i pomaga ulżyć sobie płaczem.

Płacz jest naturalnym środkiem przeciwbólowym i uspokajającym – wiedziałeś o tym?

Mówiliśmy już o “duchowym” obszarze płaczu oraz jego pozytywnych skutkach, jakie może Ci przynieść. Dobrze jest też wiedzieć, że istnieje wiele badań, które dowodzą, dlaczego kilka uronionych łez przynosi płaczącej osobie taką ulgę.

Łzy to naturalnie słony płyn, który doskonale czyści i dezynfekuje oczy i nawilża gałki oczne w sposób naturalny i delikatny. Jakiemu celowi ma to służyć? Otóż mechanizm ten doskonale uwalnia hormon szczęścia.

Kiedy przechodzimy głęboki stres, zwiększa się prawdopodobieństwo, że zaczniemy płakać. Zostało to dowiedzione naukowo: roniąc łzy, wydzielamy też oksytocynę, noradrenalinę i adrenalinę. Elementy te wywołują w naszym ciele taki sam efekt, jak lek przeciwbólowy.

Przytulenie

Hormony pomagają nam zwrócić uwagę na to, co tak naprawdę czujemy. Dlatego też głęboki płacz sprawia, że czujemy się lepiej i przynosi nam ulgę. Jakby tego było mało, eksperci wskazują, że płacz zmniejsza niepokój i sprzyja relaksacji.

Płacz i śmiech – te same korzyści?

Śmiech i płacz to dwa zjawiska, które najczęściej pojawiają się w naszym codziennym życiu. Jeśli przeanalizujemy je z fizjologicznego punktu widzenia, oba są do siebie bardzo podobne. Dlaczego? Gdyż mają one wpływ na nasze oddychanie i ciśnienie krwi.

Jeśli śmiejemy się godzinę dziennie tracimy też 14 gramów tłuszczu. Może się to wydawać mało. Ale jeśli zsumować to w ciągu roku, okaże się, że stracimy aż 5kg.

Ale to nie jedyna korzyść, bo śmiech zwiększa naszą samoocenę, spowalnia starzenie się i likwiduje stres oraz towarzyszące nam napięcie.

Kobieta i płacz

Dokładnie ten sam efekt wywołuje w nas również płacz! Według medycyny Hipokratesa uznać go można jako “oczyszczanie nastroju”. W całej historii ludzkości płacz niesłuszne uznaje się za brak męstwa oraz słabość.

Jednakże pamiętaj, że wcale tak nie jest. Niech śmiech i łzy wypełnią zatem Twoje życie!


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.