Mężczyzna w śpiączce odzyskał świadomość

Pacjent wciąż nie porozumiewa się z otoczeniem, ale odzyskał świadomość, a jego gałki oczne reagują na zewnętrzne bodźce.
Mężczyzna w śpiączce odzyskał świadomość
Gilberto Adaulfo Sánchez Abreu

Przejrzane i zatwierdzone przez: lekarz Gilberto Adaulfo Sánchez Abreu.

Napisany przez Valeria Sabater

Ostatnia aktualizacja: 11 października, 2022

Mężczyzna, o którym mowa, ma 50 lat i od 15 lat przebywał w śpiączce. Zapadł w nią w wyniku poważnego wypadku samochodowego. Niemal zawsze, informacje o osobie, która po latach wybudziła się ze śpiączki, wywołują niemałe zainteresowanie opinii publicznej.

W tym wypadku sytuacja jest także bardzo interesująca z innego względu – mianowicie z punktu widzenia odkrycia naukowego.

Odkrycie miało miejsce w szpitalu neurologicznym Pierre Wherteimer w Lyon we Francji. Mowa tu o najprawdziwszym odkryciu naukowym, gdyż nie było w nim nic przypadkowego. Szczęśliwym bohaterem tej historii jest 50-latek, który ostatnie 15 lat życia spędził w śpiączce.

Uniwersytet w Lyon, mieszczący się tuż przy szpitalu, w którym pacjent przebywał, postanowił przeprowadzić innowacyjne badanie i eksperymentalną terapię opartą na stymulowaniu nerwu błędnego.

Badania nad pacjentem w śpiączce

Proces badawczy był stosunkowo wolny i trzeba było długo czekać na pierwsze rezultaty. W dalszym ciągu wspomniany pacjent mierzy się z poważnymi konsekwencjami wypadku i lat spędzonych w śpiączce. Powoli jednak odzyskuje świadomość.

Naukowcy podali, że mężczyzna zaczął reagować na pewne bodźce zewnętrzne. Jest na przykład w stanie skupić wzrok czy skierować go w odpowiednim kierunku.

To dopiero pierwszy krok w stronę odzyskania pełnej świadomości i nawiązania na nowo pełnego kontaktu z otoczeniem, ale już daje on nadzieję na dalsze postępy badania.

Przeanalizujmy teraz, na czym konkretnie opiera się ta rewolucyjna terapia. Nowy sposób wybudzania pacjentów ze śpiączki to zasługa całego zespołu lekarzy pod kierownictwem badacza z Instytutu Nauk Kognitywnych, doktora Marca Jeanneroda.

Przeczytaj również:

Mężczyzna odzyskuje świadomość po 15 latach śpiączki

Mimo stałego rozwoju nauki i psychologii, naukowcy wciąż nie są w stanie w pełni wyjaśnić nam, czym tak naprawdę jest świadomość. Jeśli chodzi o śpiączkę, osoby, których najbliżsi znaleźli się w tym dziwnym stanie, mówią, że jest to zawieszenie pomiędzy życiem a śmiercią.

Osoba w śpiączce zachowuje większość czynności życiowych, jednak nie nawiązują żadnego kontaktu z otoczeniem.

Świadomość w śpiączce

Uznanie jednak, że świadomość zależy tylko i wyłącznie do aktywność komórek nerwowych byłoby daleko idącym uproszczeniem. Wielu naukowców wciąż zmaga się z wątpliwościami, co do natury ludzkiej świadomości. Zagadka pozostaje nierozwikłana.

Nerw błędny – klucz do wybudzenia w śpiączce

Według badania opublikowanego w magazynie Current Biology, mężczyzna odzyskujący właśnie przytomność po 15 latach śpiączki to dowód na działanie innowacyjnego sposobu wybudzania.

Naukowcy apelują oczywiście o rozwagę i ostrożność w formułowaniu osądów i obietnic. Warto jednak podkreślić, że tego rodzaju odkrycia dają nadzieje wielu tysiącom ludzi na całym świecie.

Rewolucyjna terapia opiera się na stymulowaniu nerwu błędnego. Pacjentowi wszczepia się specjalny rozrusznik, który ma stale pobudzać ów nerw do działania.

Warto pamiętać, że nerw błędny łączy ze sobą niezliczoną liczbę komórek nerwowych, organów i struktur mózgu. Działa więc jak kanał informacyjny, do którego możemy się podłączyć i tym samym wpływać na inne funkcje życiowe.

Nerw błędny - połączenia z organami

W tym konkretnym wypadku naukowcy stymulowali nie tylko sam nerw błędny, ale i konkretny obszar mózgu odpowiedzialny między innymi za tryb snu i czuwania, czyli układ siatkowaty.

Właśnie od takiego podejścia wyszła grupa neurologów zajmujących się badaniem. Uznali, że jeśli będą odpowiednio stymulować nerw błędny, będą w stanie oddziaływać także na inne funkcje życiowe. W tym na świadomość pacjenta przebywającego w śpiączce.

Na efekty trzeba było poczekać, ale podejście okazało się trafione. Mężczyzna, któremu jako pierwszej osobie wszczepiono rozrusznik nerwu błędnego, po 15 latach śpiączki powrócił do świata żywych.

Dalsze badania są konieczne

Społeczność naukowa zachowuje dużą wstrzemięźliwość, jeśli chodzi o ocenę wspomnianego badania. Technika stymulowania nerwu błędnego nie jest sama w sobie innowacyjna. Bywała już bowiem wykorzystywana w leczeniu epilepsji czy przewlekłej i ciężkiej depresji.

Odpowiednia stymulacja tego nerwu przywraca nie tylko świadomość, ale i aktywność wielu organów wewnętrznych. Aktywacja ta zajmuje trochę czasu, naukowcy muszą więc pracować teraz nad udoskonaleniem tego systemu.

Mężczyzna, o którym piszemy w dzisiejszym artykule, wybudził się wprawdzie ze śpiączki, ale nie jest jednak nadal w pełni świadomy i nie nawiązuje samodzielnego kontaktu z otoczeniem.

Wciąż brakuje także dowodów na to, że mężczyzna w pełni rozumie sytuację, w której się znajduje.

Oko człowieka w śpiączce

W tej chwili mężczyzna komunikuje się z otoczeniem tylko za pomocą ruchów gałek ocznych. Patrzy świadomie w punkty, które zwracają jego uwagę, a także wykazuje zainteresowanie, gdy najbliżsi mówią do niego lub mu czytają.

Jak wspominaliśmy, nadal dość trudno jest wyjaśnić, czym tak naprawdę jest świadomość i jakie są jej granice. Z pewnością możemy stwierdzić, że istnieją różne jej poziomy i różne oblicza. A wspomniany mężczyzna, wychodzący ze śpiączki jest dopiero na początku długiej drogi.

Minie jeszcze sporo czasu, zanim odzyska pełną zdolność komunikacji z otoczeniem, o pełnej sprawności nie wspominając. Takie odkrycia dają jednak ogromną nadzieję innym pacjentom w śpiączce i ich rodzinom. 


Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.



Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.