Rozczarowanie w związku to nie zawsze jego koniec
Jesteście już razem od wielu lat i wasze dni stały się raczej rutyną. Jednak dzisiaj zdarzyło się coś innego. Zaczęłaś odczuwać rozczarowanie.
Przewróciłaś się w łóżku na drugi bok, spojrzałaś na swojego partnera i zaczęłaś mieć wątpliwości czy jest on dla Ciebie odpowiedni. Być może to rozczarowanie zawitało do waszego związku.
To normalne, że jeśli spędzasz ciągle czas z kimś, kogo uważasz za swoją “lepszą połówkę”, to w końcu zaczniesz czuć się poirytowana lub rozczarowana. Nie przejmuj się.
Idealizacja zaczyna być odsuwana na bok, by dać miejsce rzeczywistości.
Podczas pierwszych dni, a nawet lat nowego związku, Twój partner wydaje się być idealny. Niemal nie posiada żadnych wad i wszystko jest takie cudowne…ale to się zmienia.
Zanim podejmiesz pochopną decyzję, zastanów się przez chwilę. To tylko zmieniła się Twoja percepcja, nie prawdziwy stan rzeczy. Twój związek jest taki sam jak kilka miesięcy, czy kilka lat temu.
Chodzi o to, że teraz patrzysz na niego w inny sposób.
Rozczarowanie otworzyło Ci oczy
Czujesz rozczarowanie, ponieważ Twój ukochany nie jest już jedynym powodem Twojego szczęścia. Wydaje Ci się, że to zły znak: on nie przyczynia się do niczego nowego w Twoim życiu.
Mylisz się. Po prostu dojrzałaś.
Wiele z naszym wyobrażeń o miłości i zakochiwaniu się wprowadza nas w błąd. Na przykład ludzie powierzają swoje szczęście w ręce innych, w akcie oddania się.
Myślą, że w ten sposób udowadniają swoją miłość, nie zdając sobie sprawy ze swojej pomyłki.
W jakimkolwiek związku dwie osoby uzupełniają się wzajemnie, lecz jedna nigdy nie jest podporządkowana drugiej. Obie są wolne i samowystarczalne w swoim szczęściu. Kiedy taki układ przestaje istnieć, zaczynamy mówić o zależności.
Być może tego typu relacje to coś, co ludzie uważają za “zdrowe” nawet nie widząc, że są one właściwie najbardziej szkodliwe.
Prędzej czy później dopadnie Cię rozczarowanie, lecz nie dlatego, że Twój partner już nie jest dla Ciebie odpowiedni. Zostały otwarte drzwi do dojrzałej miłości.
Dojrzała miłość
Tego rodzaju miłość nadchodzi, kiedy motylki już dawno wyfrunęły z Twojego brzucha, wraz z tą ciągłą potrzebą dowiedzenia się wszystkiego o Twoim partnerze.
Teraz wasze życie zaczyna popadać w rutynę, z czego zapewne zdajesz sobie sprawę. Jeżeli nagle zaczynasz odczuwać rozczarowanie, ważne abyś miała oczy szeroko otwarte i zdała sobie sprawę z dwóch rzeczy:
1. Odkryj czy Twój partner jest naprawdę dla Ciebie odpowiedni. Motylki w brzuchu mogą trzymać Cię przy kimś, kto tak naprawdę nie jest tym jedynym.
Jakie zainteresowania i pasje dzielicie wspólnie? Czy macie taka samą wizję świata?
2. Zobacz czy może nie myślisz o swojej relacji jak konsument. Teraz, kiedy już jesteś trochę rozczarowana lub już nie ma tak jak na początku, myślisz o zostawieniu go i spróbowaniu czegoś z inną osoba.
Bądź ostrożna z tą opcją. “Odpowiednia” osoba nie istnieje – odpowiednią osobą trzeba się stać.
Dojrzewajcie razem, kroczcie ramię w ramię
Na świecie jest mnóstwo osób, z którymi mogłabyś stworzyć zdrowy związek. Lecz ile z nich może stać się Twoją lepszą połówką, partnerem na całe życie?
Możecie się różnić. Ale zdecydowaliście się dzielić razem swoje smutki i radości, aby dojrzewać razem. To Twoja odpowiedzialność, by pomyśleć o wspólnym dobrobycie bez odkładania na bok swojego indywidualizmu.
To dotyczy również momentów, kiedy w związku pojawia się rozczarowanie.
Czy powiedziałaś swojemu partnerowi jak się czujesz myśląc o nim? Lub raczej wolałaś pozostać cicho i odgonić niewygodne myśli? Czy kiedykolwiek wyrażasz swoje rozczarowanie? Ta osoba to Twoje oparcie, ktoś, komu powinnaś ufać. To Twoje zadanie, by wyjść z tego razem.
Jeżeli zauważyłaś, że w związku dzieje się coś niedobrego, czas, abyś trochę zmieniła zasady, które działały do tej pory.
Musisz wpuścić trochę zmian, zaczerpnąć świeżego powietrza. Twoja więź może się zmieniać, podobnie jak ludzie. Nigdy nie będziesz taka sama, i to jest wspaniałe.
Zmiany i postęp zawsze są momentem przełomowym.
Rozczarowanie to zawsze pierwszy krok albo do dojrzałej miłości, albo do jej zakończenia. To Ty decydujesz w którym kierunku podążysz.
I przede wszystkim pamiętaj, że związek nigdy nie musi być perfekcyjny. To jest właśnie iluzja.