Rozczarowanie - jak wyjść z niego silniejsza?
Czujesz kamień w gardle i masz nieprzyjemnie ściśnięty żołądek. Nie możesz swobodnie oddychać. Wpadłaś w otchłań, złapało Cię rozczarowanie i nie wiesz, czy jeszcze coś dobrego czeka Cię w życiu.
Niezależnie jednak od tego, jak trudne by się to mogło wydawać, możesz wydostać się z dołka, w jaki zepchnęło Cię rozczarowanie. Możesz wyjść z tego jeszcze mądrzejsza i silniejsza, ponieważ to właśnie najtrudniejsze momenty dają nam najcenniejsze lekcje. Gdy bardzo boli, uczymy się nie pozwalać się zranić ponownie.
Aby osiągnąć ten stan, konieczne jest włożenie wysiłku w zmianę pewnych wyuczonych nawyków, nawet tych, które dotąd były nieświadome. Mamy tu na myśli na przykład oczekiwania, czyli wyobrażenia na temat drugiego człowieka, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, są nierealne.
Okazuje się jednak, że każde oczekiwanie z czasem upada. Ugina się pod miażdżącą siłą rzeczywistości i codziennego życia. Wtedy właśnie pojawia się rozczarowanie.
Zajrzyj też do artykułu: Dystymia: przewlekły smutek
1. Rozczarowanie: mów otwarcie o swoich uczuciach
Najlepszym sposobem, by wyjść silniejszą, gdy dopada nas rozczarowanie jest jasno wyrazić swoje uczucia. Nie tylko po to, by podzielić się z innymi swoimi odczuciami, ale też po to, by sobie ulżyć.
Choć możesz w to nie wierzyć, wypowiedzenie na głos bólu, jaki sprawiło Ci rozczarowanie, być może otworzy Ci oczy na wiele czynników, które być może – gdybyś nie mówiła – pominęłabyś całkowicie.
Możesz na przykład zdać sobie sprawę, że stworzyłaś sobie w głowie fałszywy obraz człowieka, przez co zaczęłaś wierzyć w istnienie czegoś nierealnego, co nigdy nie zaistniało.
Mówienie na głos o tym, co czujesz, pomoże Ci też wyregulować swoje emocje. Jesteś w stanie stanąć z nimi twarzą w twarz gdy tylko wypłaczesz całą złość i frustrację, jaką odczuwasz.
Nie przegap też artykułu: Negatywne emocje mogą być konstruktywne
Koniecznie musisz rozpoznać swoje emocje, a następnie odpowiednio je zidentyfikować i – przede wszystkim – przestać tłumić, uwolnić. W ten sposób nie zagnieżdżą się w Tobie i pozwolą Ci iść do przodu.
Szybko zauważysz, że gdy już się zwierzysz z tego, co czujesz, poprawi się samopoczucie. O ile nie zachowałaś nic dla siebie i wyrzuciłaś z siebie wszystko.
2. Czego się nauczyłaś?
Każde doświadczenie – niezależnie od tego, czy dobre, czy złe – niesie ze sobą jakąś lekcję, która czyni z nas bardziej dojrzałych i lepszych ludzi. Rozczarowanie również zalicza się do takich doświadczeń.
Dlatego, gdy go doświadczasz, nie czuj się jak ofiara. Pomyśl o sobie raczej jak o kimś uprzywilejowanym. Im więcej bowiem przeżyjemy i doświadczymy w życiu, tym więcej nauczymy się o sobie samych i o drugich.
Uświadamiamy sobie swoje niedociągnięcia i wady w momencie, gdy poznajemy nowe osoby. W jakiś niezależny od nas sposób mamy tendencję do idealizowania nowo poznanych ludzi, żeby byli tacy, jak my byśmy chcieli, aby byli.
Czas uświadomić sobie, że zbyt długo czekamy wymagając dużo od innych, zamiast od samych siebie. Jest to istna loteria, ponieważ nigdy nie wiemy, czy otrzymamy to, czego się spodziewaliśmy.
Osoby bowiem podejmują rozmaite decyzje i dokonują zmian w swoim życiu. Czasem nawet najmniejsze zmiany mogą się okazać dla nas bolesne. Nie oczekiwać nic od drugich oszczędza nam wiele bólu i cierpienia.
3. Na nowo zaufaj drugim
To jest najtrudniejsza, ale też najważniejsza część całego procesu. Ponownie zaufać osobom, które mogą znów nas zawieść. Nie wszyscy ludzie są tacy sami, ale prawdą jest, że nie powinniśmy pozwolić dać się zaślepić. Każdy człowiek może polepszyć swoje zachowanie i zmienić się kolejnego dnia.
To możliwe, naprawdę. Nasz wielki problem polega jednak na tym, że czekamy i czekamy… Czekamy bez końca, aż rzeczy ułożą się tak, jak byśmy chcieli.
To bardzo ważne, żeby od nowa nauczyć się ufać osobom, ale według zasad, które przedstawiliśmy Ci wcześniej. Porzuć puste oczekiwania i idealizowanie. Otwórz oczy i staw czoła rzeczywistości.
To bardzo trudne, ale przy odrobinie cierpliwości zdołasz osiągnąć ten stan umysłu.
Najmądrzejszym, ale też najtrudniejszym wyjściem będzie cieszyć się tu i teraz i być zadowolonym z więzi, jakie tworzymy z otaczającymi nas ludźmi. Nie ma sensu wyobrażać sobie za dużo i snuć fantazji o wspaniałym życiu, jakie będziemy mieli w przyszłości u boku człowieka, który już dziś sprawia, ze jesteśmy szczęśliwi.
To nie jest tak, że drudzy nas zawodzą. Po prostu niewidzialna przepaska, jaką nosimy na oczach sprawia, że boleśnie potykamy się o rzeczywistość.
Być może przez długi czas byłaś zaślepiona i nadszedł czas, by w końcu otworzyć oczy na to, co się dzieje. Jeżeli od samego początku będziesz realistycznie spoglądać na sytuację, nie pojawi się rozczarowanie. Dlatego warto zamienić wyobrażenia na rzeczywistość i oczekiwania na to, co jest pewne.
Nadszedł czas na to, by uznać rozczarowanie za naturalną część życia, za krok nieunikniony na drodze do nabywania doświadczenia. Nie uciekaj od błędów. Z nich wszystkich bowiem wyjdziesz silniejsza.