Agnotologia - dlaczego musimy badać ignorancję?

Powiedzenie „wiedza to potęga” jest dość popularne, ale w dzisiejszych czasach możemy potwierdzić, że ignorancja to również potęga. Dlaczego? Dowiedz się czytając nasz artykuł!
Agnotologia - dlaczego musimy badać ignorancję?

Napisany przez Equipo Editorial

Ostatnia aktualizacja: 18 kwietnia, 2023

Termin agnotologia nie jest zbyt popularny. Aby zrozumieć, co to jest, musimy zacząć od znaczenia terminu ignorancja. Często zakłada się, że jest to brak wiedzy. Jest to nawet oficjalna definicja podana przez najwyższe organy językowe wielu krajów.

Ignorancja może jednak przybierać różne formy, wykraczające poza to pojęcie. Może być związana z dezinformacją, cenzurą, apatią czy też łatwowiernością.

Ignorancja w tym kontekście nie opiera się tylko na braku dostępnych informacji, ale także na tworzeniu i strategicznym rozpowszechnianiu przez potężne podmioty błędnych lub wprowadzających w błąd danych. Ich celem jest generowanie wątpliwości i dezinformacji w celu manipulowania masami zgodnie z ich własnymi interesami.

W obliczu tej rzeczywistości, która staje się coraz bardziej powszechna dzięki nowym technologiom rozpowszechniania danych, agnotologia – czyli badanie indukowanej ignorancji – staje się coraz bardziej aktualna. Więcej szczegółów podamy w dalszej części artykułu.

Czym jest agnotologia?

Agnotologia to nauka o celowym rozpowszechnianiu ignorancji poprzez błędne lub wprowadzające w błąd informacje. Jej etymologiczne znaczenie wywodzi się z połączenia greckiego terminu agnōsis, co oznacza „brak wiedzy”; i ontologia, która odnosi się do gałęzi metafizyki zajmującej się naturą bytu.

Pochodzenie nauki przypisuje się Robertowi Proctorowi, profesorowi historii nauki i technologii na Uniwersytecie Stanforda, który zaczął badać taktykę stosowaną przez przemysł tytoniowy w celu wywołania zamieszania co do tego, czy palenie powoduje raka. Termin „agnotologia” ukuł Lain Boal w 1995 roku.

Dociekliwość Proctora zrodziła się, gdy w 1979 roku upubliczniono tajną notatkę napisaną 10 lat wcześniej przez firmę tytoniową Brown & Williamson. Przedstawiono w niej praktyki stosowane przez firmy z branży w celu przeciwdziałania kampaniom antynikotynowym. Wspomniano również rozpowszechnianie wprowadzających w błąd komunikatów ukierunkowanych na przeciwdziałanie przekazom odnośnie zdrowia konsumentów.

Innymi słowy, strategia tego sektora polegała na wywołaniu dezorientacji wśród ludności co do szkodliwych skutków palenia tytoniu (udowodnionych wówczas naukowo) w celu skłonienia większej liczby osób do zakupu papierosów.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych fragmentów tego memorandum brzmiał:

„Wątpliwości to nasz produkt. To najlepszy sposób na konkurowanie z ilością informacji, które istnieją w umysłach ogółu społeczeństwa. Jest to również sposób na tworzenie kontrowersji”.

W ten sposób Proctor stwierdził, że przemysł tytoniowy nie chciał, aby konsumenci wiedzieli o szkodliwym działaniu tych produktów.

Kobieta gasi papierosa
Początkowo agnotologia pomogła odkryć oszukiwanie konsumentów przez przemysł tytoniowy.

Ignorancja jako chwyt polityczny

Według Proctora, notatka z 1969 roku i techniki stosowane przez przemysł tytoniowy stały się doskonałym przykładem na to, jak działa agnotologia. W tym przypadku ignorancja nie tylko narzuca niewiedzę, ale jest również polityczną sztuczką, celowo stworzoną przez potężnych agentów, którzy chcą, abyśmy nie byli w stanie dociec prawdy.

Dziś badanie to jest równie ważne, jak wtedy, gdy Proctor zgłębiał ukrywanie faktów dotyczących związku między rakiem a paleniem. Sieci społecznościowe rozpowszechniają naprawdę przytłaczającą ilość dezinformacji, które jedynie dyskredytują, kwestionują i dementują wiedzę naukową.

Agnotologia – przykłady

Danah Boyd, badacz technologii i mediów społecznościowych, twierdzi, że YouTube jest głównym narzędziem wyszukiwania używanym przez osoby poniżej 25 roku życia w celu uzyskania informacji na dowolny temat. Jednak naukowe treści wyjaśniające na tej platformie są często o wątpliwym lub wręcz konspiracyjnym pochodzeniu.

Jednym ze sposobów szerzenia celowej ignorancji jest ułatwianie dostępu do treści właśnie o takiej charakterystyce. Ile razy na przykład społeczność naukowa zachowywała dla siebie odkrycia w pewnych dziedzinach jedynie po to, by uzyskać określoną korzyść finansową?

Ale to nie wszystko. Nawet jeśli dowody są dostępne, ci, którzy są odpowiedzialni za szerzenie ignorancji, wiedzą również, jak prezentować dane. Przez to osoby mające dostęp do materiałów naukowych, natykają się również na treści konspiracyjne. Wszystko to odbywa się poprzez optymalizację pod kątem wyszukiwarek internetowych.

Boyd twierdzi, że YouTube ma doskonałe materiały na temat wartości szczepień. Jednak niezliczeni aktywiści antyszczepionkowi systematycznie korzystają z tej platformy, aby promować swoją ideologię.

Tak więc, gdy ludzie szukają filmów z Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom, widzą również osoby kwestionujące szczepionki lub rodziców gorączkowo wyrażających negatywne opinie na temat wyników szczepień.

Inny dość powszechny przykład agnotologii dotyczy zmian klimatycznych. Istnieją wystarczające dowody na poparcie tej rzeczywistości. Jak się jednak okazuje, istnieje również kampania dezinformacyjna na ten temat. Jedyne, co ma ona na celu to wywołać zamieszanie i dezorientację. Skutki są bardzo negatywne.

Pretekst do wyważonej debaty

Jak widać, bardzo łatwo wpaść w pułapkę rozważania „obu perspektyw”. Ma to na celu uzyskanie pełnego obrazu rzeczywistości. Chociaż konieczne jest przeanalizowanie wszystkich stanowisk w celu uzyskania dokładniejszej wiedzy, często dajemy się zwieść temu pozorowi i zaczynamy powielać błędne treści.

Jeśli chodzi o tę kwestię, Proctor twierdzi, że ignorancja jest często propagowana pod pretekstem wyważonej debaty. Prezentowane są tam sprzeczne dowody naukowe i fałszywe treści.

W takich przypadkach tworzony jest fałszywy obraz prawdy. Twierdzi się, że istnieją dwie wersje każdej historii i że „eksperci” nie są w danej sprawie zgodni. Jednak rzeczywistość jest taka, że odpowiednik dowodów jest czystym oszustwem. Ma on na celu jedynie zdyskredytowanie rzetelnej wiedzy.

Tak więc nie wystarczy wiedzieć, że wysokiej jakości treści są dostępne publicznie. Nie wystarczy też uważać za pewnik, iż istnieje wystarczająca ilość dostępnych dowodów. Ważne jest, abyśmy zrozumieli, że w sieci toczy się bitwa o wpływ informacyjny. Musimy unikać miejsc, w których dochodzi na tym tle do konfrontacji.

Manipulowana kukiełka z drewna - agnotologia
Obecnie termin agnotologia zyskał na znaczeniu ze względu na manipulację informacjami w sieciach.

Agnotologia – znaczenie badania ignorancji

Krótko mówiąc, agnotologia to nauka odgrywająca ważną rolę w badaniu ignorancji.

Pojęcie to pozwala na refleksję nad tym, czego nie wiemy i dlaczego tego nie wiemy. Zgłębia również, co propaguje ignorancję w naszym społeczeństwie. Bada też czynniki, które pozwalają wykorzystywać niewiedzę mas jako instrument polityczny i społeczny.

Tylko w ten sposób możemy być mniej naiwni w podejściu do oszukańczych treści propagowanych w sieciach społecznościowych i mediach.


Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.



Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.