Rozstanie – nie powinniśmy już żyć razem

W obliczu kryzysu koniecznie należy uświadomić sobie powody, dla których nadal chcemy pozostawać w związku z naszym partnerem. Jeśli nie jesteśmy w stanie przekonać samych siebie, lepiej się rozstać i nie wyrządzać sobie wzajemnie więcej krzywdy.
Rozstanie – nie powinniśmy już żyć razem

Ostatnia aktualizacja: 17 listopada, 2016

Kryzys w związku to coś całkiem naturalnego, co od czasu do czasu przytrafia się nawet najbardziej zgranym parom. Kiedy udaje się go przezwyciężyć i rozstanie nie wchodzi w grę, nasz związek zwykle wychodzi z niego umocniony, a my – z nową, pozytywną energią do życia.

Problem pojawia się jednak wówczas, gdy nie darzymy już swojego partnera gorącym uczuciem i nie znajdujemy szczęścia u jego boku. Nadchodzi więc moment, by zadać sobie ważne pytanie: ¿Dlaczego nadal tkwię w związku, w którym nie jestem szczęśliwa? Być może rozstanie to najlepsze wyjście z tej sytuacji.

Bardzo często zdarza się, że poświęcamy własne szczęście dla rodziny, myśląc, że tak „należy”. Takie postępowanie nie jest zdrowe ani dla nas, ani dla naszej rodziny. W życiu należy bowiem kierować się własnym sumieniem i starać się dążyć do osiągnięcia szczęścia.

Dziś chcemy przedstawić ci kilka powodów, dla których nie kochająca się już para nie powinna na siłę żyć razem, zwłaszcza gdy dodatkowo pojawiają się poniższe czynniki, mogące wpłynąć na naszą decyzję.

Rozstanie nie jest możliwe ze względu na dzieci

Matka i dziecko

Społeczeństwo usilnie stara się zaszczepić w nas przekonanie, że dzieci do prawidłowego rozwoju potrzebują stabilnej rodziny z obojgiem rodziców.

Takie podejście jest jednak dalekie od prawdy – brak miłości między rodzicami przekłada się na życie emocjonalne młodego człowieka. Być może takie  przekonanie to tylko pretekst albo strach przed wprowadzeniem w swoje życie pozytywnych zmian.

Rozejść się czy tkwić w związku bez przyszłości?

Usilnie staramy się uchwycić czegoś, co już nie istnieje i nigdy nie będzie jak dawniej. Pomyślmy jednak trzeźwo przez chwilę: czy wieczne pretensje, kłótnie, płacz stanowią odpowiednią atmosferę do rozwoju twoich dzieci?

Oczywiście odpowiedź na to pytanie zna każdy z nas.

W takim przypadku rozstanie jest dużo lepszym rozwiązaniem niż beznadziejne próby ratowania martwego związku. Może to zabrzmi paradoksalnie, ale rozstanie rodziców może mieć korzystniejszy wpływ na rozwój emocjonalny dziecka niż dorastanie w domu bez miłości.

Próba ratowania związku ze względu na dzieci może być wystarczającym powodem do tkwienia w dawno już wypalonym związku. Należy jednak wówczas zadbać o odpowiednią atmosferę, w której dzieci nie odczują, że ich rodzice już się nie kochają.

W przeciwnym razie na takiej próbie ratowania rodziny ich emocje mogą ulec rozstrojeniu.

Strach przed samotnością

Dziewczyna na huśtwace

Kiedy rozstajemy się z partnerem, z którym łączyła nas wieloletnia miłość, siłą rzeczy rozstajemy się również z niektórymi wspólnymi przyjaciółmi oraz rodziną naszej do niedawna drugiej połowy.

  • Używamy tu słowa “rozstanie” z byłymi teściami i resztą rodziny partnera, ponieważ mimo tradycyjnego bycia w kontakcie, nasze relacje nie będą już tak serdeczne, jak dotychczas.
  • Z kolei, jeśli chodzi o przyjaciół to sprawa jest bardzo delikatna.  Jeśli każdy z was ma swoich znajomych i przyjaciół, nie ma problemu!
  • Wojna zaczyna się dopiero wtedy, gdy zostajecie zmuszeni do „podzielenia” się wspólnymi przyjaciółmi. Sprawa komplikuje się o tyle, że wybranie któregoś z was, sprawia, że – czy tego chcą czy nie – opowiadają się za jedną ze stron.

Nie ma co rozwodzić nad podziałem znajomych i przyjaciół. Jedno jest faktem: uczucie między wami wygasło i zdecydowaliście się na rozstanie. Oczywiście najlepszym scenariuszem jest pozostanie w przyjaźni, ale to niestety nie zawsze jest możliwe.

Co się dzieje jednak, gdy strach przed samotnością jest silniejszy niż brak uczucia? W zależności od wieku, w jakim decydujemy się na rozstanie, może pojawić się obawa przed nie znalezieniem nowego partnera i pozostaniem przez długi czas samotnym.

Jest to przykład tak zwanego emocjonalnego uzależnienia. Jednak powinnyśmy dążyć do pokonania tego strachu. Co więcej, jakiś czas w samotności na pewno dobrze nam zrobi i możemy go wykorzystać na większą troskę o siebie.

Kiedy szkoda tych wspólnych lat

Poczucie żalu i winy za przekreślenie tylu wspólnych lat razem to najgorsze, co może ci się przytrafić. Nie możemy tkwić z związku z litości. Jeśli nie jesteś w stanie tego zrozumieć, postaw się w sytuacji swojego partnera. Czy czułabyś się dobrze, gdyby on był przy tobie tylko dlatego, że wywołujesz u niego litość?

W związku dwóch dorosłych osób nie powinno być miejsca na takie zachowania. Jeśli nie czujesz się dobrze w związku i nie jesteście w stanie o niego zawalczyć, bez wyrzutów sumienia możesz odejść i odnaleźć szczęście gdzie indziej.

Należy sobie uświadomić, że my sami jesteśmy odpowiedzialni za nasze szczęście i jeśli decydujemy się tkwić w nieszczęśliwym związku, jest to nasza własna decyzja. Nie zadręczaj się – twój partner prędzej czy później dojdzie do siebie po rozstaniu.

Przytulająca się para

Ty też z czasem się pozbierasz i znów będziecie szczęśliwi, ale tym razem osobno.

Decyzja o rozstaniu jest wyrazem dojrzałości i trzeba nauczyć się ją traktować jako kolejne doświadczenie w życiu, które otwiera nam drogę do pozytywnych zmian. Starajmy się dostrzec w bolesnych zmianach szansę na nowe i szczęśliwsze życie.

Z perspektywy czasu zwykle mają one optymistyczne zakończenie. Nauczmy się dostrzegać pozytywną stronę każdej, nawet najsmutniejszej, sytuacji.

Nie chcę być wielkim przegranym

Kobieta zakrywająca twarz

Fakt, że wasz związek nie przetrwał próby czasu i zdecydowaliście się na rozstanie, wcale nie oznacza, że przegrałaś w życiu. Najzwyczajniej w świecie rzeczy nie ułożyły się po twojej myśli i zdecydowałaś się rozpocząć nowy etap w życiu.

Niczemu nie służy kurczowe trzymanie się związku, który z każdym dniem rozlatuje się na coraz to mniejsze kawałki. Prędzej czy później rozsypie się w pył i zniknie na zawsze. Sztuczne podtrzymywanie związku jest tylko kwestią czasu i nie ma szans na przetrwanie.

Nie lepiej zaoszczędzić sobie gorzkich słów, łez i bólu? Jak już wcześniej wspomnieliśmy, każde rozstanie jest trudnym i bolesnym doświadczeniem, ale nie powinno wiązać się jedynie z negatywnymi wspomnieniami. Przypomnij sobie chwile, w których byliście szczęśliwi i właśnie tak zapamiętajcie się nawzajem.

Przecież kiedyś byliście zakochani i przeżyliście wspólnie wiele pięknych i szczęśliwych chwil. Teraz nadszedł moment zrobienia bilansu i z pewnością rozstanie dostarczy wam więcej korzyści niż bólu.

Na zakończenie

Jeśli nie czujesz się szczęśliwa w dotychczasowym związku i podejmowane próby jego ratowania nie przyniosły rezultatów, zastanów się nad swoją przyszłością. Postaw na szczęście! Każdy z nas upada w życiu wiele razy, ale sztuką jest podnieść się i z optymizmem rozpocząć kolejny etap w życiu.

Nie doprowadzaj do sytuacji, w której będziesz czuła się źle i niekomfortowo. Czasem zmiana – choć trudno się do niej przekonać – jest konieczna i może cię uzdrowić.

Bycie razem tylko po to, by zadowolić osoby trzecie lub z obawy przed zmianami czy samotnością zdecydowanie nie jest dobrym rozwiązaniem.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.