Swędzenie skóry i skutki drapania
Może nie zwróciłeś na to uwagi. W ciągu dnia swędzenie skóry i automatyczne drapanie podrażnionego miejsca występuje naprawdę wiele razy. Przejeżdżanie paznokciami lub jakimkolwiek innym przedmiotem po części ciała, która uporczywie swędzi to jedno z najprzyjemniejszych uczuć. Ale również jest najczęstszą przyczyną powstawania podrażnień skóry, a nawet infekcji.
W tym artykule dowiesz się co to takiego swędzenie skóry. Jakie są jego przyczyny, które tak intensywnie zmuszają nas do podrapania danej części ciała? Przeczytasz również o przyjemności, jaką przynosi zaspokojenie uczucie swędzenia i jakie mogą być skutki nadmiernego drapania.
Swędzenie skóry: jak powstaje i co się dzieje gdy się drapiemy?
Od stóp do głów posiadamy około dwa metry kwadratowe skóry. Każdy jej milimetr w większym lub mniejszym stopniu jest wystawiony na kontakt z wszelkiego rodzaju materiałami, mikroorganizmami i teksturami.
Tak samo jak nasz wewnętrzny układ odpornościowy ma swoje mechanizmy obronne, tak i nasza skóra ma swój system obronny. Ma on na celu uchronienie jej od wszelkich zagrożeń.
Świąd, czyli swędzenie skóry jest sygnałem ostrzegawczym, który wysyła organizm. Chce dać nam znać, że istnieje niebezpieczeństwo tego, że coś chce utrzymać się na powierzchni naszej skóry. Lub – co gorsza – wkroczyć do środka naszego organizmu.
Istnieje wiele przeróżnych bodźców, które mogą doprowadzić do swędzenia. A najczęstsze, z którymi spotykamy się na co dzień to:
- kurz
- włosy
- odzież
- i owady
Gdy wchodzą one w kontakt ze skórą, receptory, które znajdują się na jej powierzchni, wysyłają wiadomość do ośrodkowego układu nerwowego. On odpowiada wtedy uczuciem swędzenia.
A jakie są inne powody swędzenia?
W wypadku łagodnych podrażnień i lekkiego świądu wystarczy kilka chwil drapania i swędzenie ustępuje. Jednak istnieją również inne powody, które prowokują odruch drapania. Wśród nich można wymienić reakcje alergiczne, ale i nerwowość i stany lękowe.
Drapanie się jest automatycznym odruchem bezwarunkowym, którego nie możemy kontrolować. Jako że jest to natychmiastowa reakcja organizmu na zagrożenia zewnętrzne lepiej, że nie zależy ona od naszej woli, ponieważ wtedy moglibyśmy się jej oduczyć.
Mózg wysyła nam sygnał, dzięki czemu możemy pozbyć się czynnika, który powoduje podrażnienie lub inne zagrożenie dla ciała. W momencie zakończenia drapania nie oznacza to, że czynnik znika i przestaje oddziaływać na skórę. Ale raczej to, że organizm więcej nie wysyła sygnału alarmującego o zagrożeniu dla tej części ciała.
Problem zaczyna się, gdy podczas drapania się paznokciami czy długopisem zostają stymulowane inne obszary, które wcześniej nie były stymulowane. I nagle strefa swędzenia się powiększa i czas swędzenia wydłuża. To zjawisko prowokuje dalsze drapanie i zwiększenie ryzyka na wystąpienie podrażnienia, a nawet infekcji.
Dlaczego drapiemy się, gdy jesteśmy zdenerwowani?
Stres wywiera wiele negatywnych skutków na nasz organizm. I jak się okazuje nie tylko na jego wewnętrzną część, ale i na zewnętrzne partie ciała. W przypadku skóry udowodniono, że stres przyczynia się do intensywniejszego jej swędzenia, albo czyni nas bardziej skłonnymi do drapania.
Dzieje się tak na skutek aktywacji układu odpornościowego i zwiększenia ilości sygnałów wysyłanych do ośrodkowego układu nerwowego za pośrednictwem specjalnych zakończeń nerwowych umieszczonych w skórze.
Wiele osób narażonych na silny stres, presje otoczenia czy gnębione zmartwieniami, zgodnie potwierdza doświadczenie silnego uczucia świądu całego ciała, które prowadziło do egzemy czy nawet infekcji.
Stres zwiększa ilość komórek odpornościowych w skórze, a następnie je aktywuje. Dlatego w stresowych sytuacjach jesteśmy bardziej narażeni na pewne zaburzenia równowagi organizmu objawiające się trądzikiem czy suchością skóry.
Za przykład może posłużyć alergia nerwowa, która jest konsekwencją tego, że pacjent nie jest spokojny i zrelaksowany. To niewiarygodne, ale nasze myśli i emocje mogą wpływać na ilość i intensywność drapania.
Według niektórych lekarzy, konieczność drapania niektórych obszarów ciała jest sposobem na pozbycie się problemów z głowy. Jest to sposób człowieka na radzenie sobie ze stresem (innym podobnym przykładem może być obgryzanie paznokci).
Im bardziej się drapiesz, tym bardziej Cię swędzi
Wszyscy dobrze znamy to uczucie ulgi po podrapaniu intensywnie swędzącego miejsca. Jednak to błogie uczucie z reguły trwa tylko kilka chwil. Zależność pomiędzy swędzeniem a drapaniem można porównać do innych podobnych zjawisk jak uczucie bólu i przyjemności czy akcję i reakcję.
Badania naukowe, które naukowcy przez cały czas przeprowadzają, posuwają się na przód i potwierdzają obecność pewnych włókien nerwowych, które są odpowiedzialne za przekazywanie uczucia swędzenia do mózgu, który to błyskawicznie wysyła sygnał zawiadamiający o tym, że trzeba się podrapać.
Opierając się na tych badaniach stara się wytłumaczyć, dlaczego niektóre osoby drapią się zdecydowanie z większą intensywnością niż inne.
Według niektórych jest to brak odpowiedniej higieny osobistej, ale trzeba wiedzieć, że swędzenie i chęć do podrapania się to odczucia koordynowane przez ośrodkowy układ nerwowy, który w zależności od tego, jakie informacje otrzymuje od zakończeń nerwowych, takie konstruuje odpowiedzi w postaci reakcji.
Ten bezwarunkowy odruch, którego nie możemy kontrolować, czasami może stać się uciążliwą chorobą i skutecznie uniemożliwiać normalne funkcjonowanie. Nawet podczas snu może zdarzyć się, że nieświadomie drapiemy się, by zneutralizować swędzenie niektórych partii ciała.
Gdzie leży klucz do zagadki?
Dlaczego zatem im bardziej się drapiemy, tym bardziej nas swędzi? To pytanie spędzało sen z powiek wielu naukowcom, aż do momentu, gdy grupa badaczy z Uniwersytetu Medycznego Saint Louis w Washington (Stany Zjednoczone) znalazło na nie odpowiedź.
Sądzimy, że kluczem do całej zagadki jest neuroprzekaźnik zwany serotoniną, który ciało wydziela za każdym razem, gdy pocieramy skórę jakimkolwiek przedmiotem po to, by zniwelować uczucie swędzenia.
Przeczytaj również: Co może oznaczać uporczywe swędzenie skóry?
Według badań to właśnie ta substancja jest odpowiedzialna za to, że gdy raz się podrapiemy, czujemy potrzebę kontynuowania i nasza uwaga jest całkowicie skupiona właśnie na tym miejscu.
Drapanie łagodzi uczucie swędzenia, ale również generuje ból. Ciało na ten bodziec reaguje poprzez wydzielanie serotoniny i przez to uczucie swędzenia wzrasta. Odkrycia te są bardzo pomocne przy leczeniu pacjentów cierpiących na chroniczny świąd skóry.
Jeżeli udałoby się zablokować komunikację serotoniny z komórkami nerwowymi ośrodkowego układu nerwowego (odpowiedzialne za przekazywanie uczucia swędzenia z komórek nerwowych skóry do mózgu), pacjenci nie odczuwaliby nieustannej potrzeby drapania się.
Choć dziś lek nie jest jeszcze dostępny, ale badania nad nim cały czas są kontynuowane z nadzieją przerwania tego niekończącego się łańcucha reakcji, jakim jest swędzenie i drapanie, które gdy wykracza poza normę, może być naprawdę uciążliwe.
Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.
- Woldan-Tambor, A., & Zawilska, J. (2009). Atopowe zapalenie skóry (AZS) – problem XXI wieku. Zakład Farmakodynamiki Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
- Lipiński, P., Osiecki, A., Naorniakowska, M., Gliwicz, D., & Jankowska, I. (2017). Świąd skóry w przebiegu cholestatycznych chorób wątroby – aktualny stan wiedzy. Pediatria Polska. https://doi.org/10.1016/j.pepo.2017.06.007