Zmywalne tatuaże dodają sił chorym dzieciom!

Młody tatuażysta postanowił zrobić coś dobrego dla chorych dzieci i podarował im zmywalne tatuaże, dzięki którym odzyskują siły potrzebne do walki z chorobą.
Zmywalne tatuaże dodają sił chorym dzieciom!

Ostatnia aktualizacja: 25 lipca, 2022

Tatuaże w wielu kulturach są oznaką charakteru i siły. To właśnie tego drugiego najbardziej potrzeba dzieciom walczącym w szpitalach z ciężkimi chorobami. Pewien młody tatuażysta postanowił, więc zrobić dla nich to, co potrafi najlepiej – podarował im zmywalne tatuaże własnego autorstwa, dzięki którym stają się one ,,twardzielami” zdolnymi pokonać każdą chorobę.

Tatuażysta z Nowej Zelandii zadbał o to, by wszystkie jego dzieła były bezpieczne dla zdrowia, nie zawierały żadnych szkodliwych substancji i dawały się łatwo zmyć pod prysznicem. Chcesz poznać tę niezwykłą historię? Czytaj dalej.

Zmywalne tatuaże dla chorych dzieci

Dla Benjamina Lloyda, młodego tatuażysty z Nowej Zelandii, pomoc okazana dzieciom w postaci zmywalnych tatuaży to także osobiste osiągnięcie. Kiedy sam był dzieckiem, doznał poważnego poparzenia, przez co ucierpiała duża część jego lewego ramienia. To w pewnym stopniu zmieniło jego szkolne lata w piekło.

Wielu rówieśników naśmiewało się z niego i jego blizn. Ta smutna historia mocno wpłynęła na jego całe życie; jedną z jego pierwszych dorosłych decyzji było ,,przykrycie” śladów poparzenia tatuażem.

Zwykły rysunek wykonany na jego ramieniu w mgnieniu oka przekreślił wszystko, co było złe w jego dotychczasowym życiu. Tatuaż dodał mu sił i wpłynął na wybór jego drogi zawodowej.

Tworzenie tatuaży stało się jego pomysłem na życie. Benjamin czuje, że wykonując tatuaże na ciele innych osób, poniekąd przyczynia się do ich transformacji, która może być początkiem ich nowego życia.

Chłopiec z tatuażem

Pomysł wykonywania zmywalnych tatuaży chorym dzieciom wiąże się jednak z inną tragiczną historią z życia Benjamina. Kilka lat temu musiał się on zmierzyć ze śmiercią swojego pasierba. Chłopiec miał zaledwie 7 lat.

Właśnie wtedy w głowie artysty narodził się pomysł, by zacząć odwiedzać szpitale i przynieść choć odrobinę radości leżącym tam dzieciom. Oczywiście miał wątpliwości: nie wiedział, czy jego obecność będzie tam dobrze widziana, zwłaszcza, że w społeczeństwie wciąż pokutuje wiele stereotypów na temat tatuażów.

Na szczęście nie poddał się, a teraz jego zmywalne tatuaże przynoszą nadzieję, siłę i radość wielu chorym dzieciom.

Wyzwanie w mediach społecznościowych

Zanim jednak Benjamin zabrał się do pracy, postanowił sprawdzić, czy ludzie zaakceptują jego pomysł ,,tatuowania” dzieci. Wykonał swój pierwszy zmywalny tatuaż dla mieszkającego w sąsiedztwie chłopca, a następnie udostępnił zdjęcia na swoim profilu na Facebooku.

Pod zdjęciem napisał, że jeżeli zdobędzie co najmniej 500 polubień, pojedzie do szpitala i takie same tatuaże podaruje wszystkim chętnym dzieciom chorującym na raka.

Kiedy następnego dnia nie mógł uwierzyć, gdy na swoim profilu zobaczył porażającą liczbę… 400 tysięcy polubień. Wobec tego nie miał innego wyjścia – w zaledwie 9 minut stworzył więc specjalną maszynkę do wykonywania tatuaży.

Zmywalne tatuaże są całkowicie bezpieczne dla zdrowia i nie zawierają toksycznych substancji. Dzieci same mogą wybierać spośród wielu wzorów, a efekty są naprawdę imponujące!

Tatuażysta i pacjent

Zdjęcia ,,wytatuowanych” pacjentów z prędkością światła rozeszły się po sieci. Benjamin Lloyd nie zaprzestał więc swojej działalności i dalej rozdaje swoje zmywalne tatuaże chorym dzieciom, wraz z dużą dawką uśmiechu i siły potrzebnej do walki o zdrowie.

Rodziny małych pacjentów są mu niezwykle wdzięczne, ponieważ dla chorych dzieciaków spędzających większość życia w otoczeniu kroplówek i monitorów, każda odmiana jest na wagę złota. Z profesjonalnymi tatuażami żadne zabiegi nie są im straszne.

Lekarze podkreślają, że prace Benjamina są w stu procentach bezpieczne dla ich pacjentów. Jednocześnie doceniają jego wkład w poprawę ich samopoczucia. W czasie tatuowania artysta opowiada o innych małych pacjentach, którym udało się wyjść z choroby i zwalczyć nowotwór.

Ten młody człowiek to niesamowite zjawisko w dzisiejszym świecie – przynosi uśmiech i nadzieję dzieciom, którym choroba odebrała szansę na normalne dzieciństwo.

Kiedy mali pacjenci patrzą w lustro i widzą siebie z tatuażami pełnymi róż, czaszek i fantastycznych postaci, czują się o wiele silniejsi; wypełnia ich magiczna energia i siła. To naprawdę niezwykłe!


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.